Turniej w Halle będzie dla Łukasza Kubota i Marcelo Melo drugim startem na kortach trawiastych. Zmagania na zielonej nawierzchni zainaugurowali najlepiej jak tylko mogli. W sobotę zdobyli tytuł w imprezie w Den Bosch. Tym samym wywalczyli już trzecie mistrzostwo w obecnym sezonie (w kwietniu triumfowali w Miami, a w maju w Madrycie).
W Halle, podobnie jak w Den Bosch, Kubot i Melo zostali najwyżej rozstawieni. Ich premierowymi rywalami będzie duet Kei Nishikori / Fernando Verdasco. Co ciekawe, Japończyk i Hiszpan zmierzą się ze sobą w I rundzie zawodów singla.
Jeżeli Polak i Brazylijczyk wygrają pierwszy pojedynek, w ćwierćfinale spotkają się z Roberto Bautistą i Davidem Ferrerem bądź z parą Santiago Gonzalez / Mate Pavić.
Z drugim numerem rozstawienia w Halle zagrają Raven Klaasen i Rajeev Ram, mistrzowie Gerry Weber Open z dwóch ostatnich sezonów. Z "trójką" przy nazwiskach wystąpią Jean-Julien Rojer i Horia Tecau, na których Kubot i Melo mogą trafić w półfinale, natomiast czwarty numer przypadł parze Florin Mergea / Aisam-ul-Haq Qureshi.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,836 mln euro
Losowanie głównej drabinki debla:
Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Kei Nishikori (Japonia) / Fernando Verdasco (Hiszpania)
Roberto Bautista (Hiszpania) / David Ferrer (Hiszpania) - Santiago Gonzalez (Meksyk) / Mate Pavić (Chorwacja)
Jean-Julien Rojer (Holandia, 3) / Horia Tecau (Rumunia, 3) - Dustin Brown (Niemcy, WC) / Jan-Lennard Struff (Niemcy, WC)
Fabrice Martin (Francja) / Albert Ramos (Hiszpania) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) / Dominic Thiem (Austria)
Florian Mayer (Niemcy, WC) / Philipp Petzschner (Niemcy, WC) / Alexander Zverev (Niemcy) / Mischa Zverev (Niemcy)
Brian Baker (USA) / Alexander Peya (Austria) - Florin Mergea (Rumunia, 4) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 4)
Richard Gasquet (Francja) / Lucas Pouille (Francja) - Q
Gael Monfils (Francja) / Gilles Simon (Francja) / Raven Klaaen (RPA, 2) / Rajeev Ram (USA, 2)
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: "Popek" zaszokował pół Polski. Ma specyficzny magnes