Hubert Hurkacz po raz trzeci w tym sezonie zaprezentował się w grze podwójnej turnieju ATP Challenger Tour - wcześniej wspólnie z Tomaszem Bednarkiem odpadł w I rundzie we Wrocławiu, natomiast w parze z Lucasem Miedlerem, po przejściu eliminacji, przegrał w meczu otwarcia w Gimcheon. Zdecydowanie najlepszy wynik osiągnął w duecie z Braydenem Schnurem w Ferganie.
W czwartek Polak i 21-letni Kanadyjczyk walczyli o półfinał w Uzbekistanie z duetem Yuya Kibi / Shuichi Sekiguchi. W pierwszym secie sytuacja na korcie zmieniała się kilkukrotnie. Najpierw Japończycy objęli prowadzenie 1:0 z przewagą przełamania, a chwilę później to Hurkacz i Schnur odskoczyli na 4:2, ale błyskawicznie stracili podanie. Kluczowym momentem tej partii okazało się przełamanie zdobyte przez Azjatów w jedenastym gemie.
W drugiej partii Polak i Kanadyjczyk nie wygrali ani jednego gema, a w sumie zdobyli zaledwie 11 punktów. Mecz trwał 54 minuty.
Zwycięzcy tego spotkania awansowali najpierw do półfinału, a chwilę później zostali poinformowani o rezygnacji duetu Mohamed Maamoon / Nikola Milojević, co oznaczało grę w finale bez potrzeby wychodzenia na kort.
Hurkacz zajmuje obecnie 728. miejsce w grze podwójnej. Za awans do ćwierćfinału otrzyma 17 punktów oraz 960 dolarów. Polak nie wyjeżdża jeszcze z Uzbekistanu, ponieważ wystąpi w ćwierćfinale gry pojedynczej. Jeśli pokona Nikolę Milojevicia, rozstawionego z numerem trzecim, zadebiutuje w Top 300.
Fergana Challenger, Fergana (Uzbekistan)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
czwartek, 22 czerwca
I runda gry podwójnej:
Yuya Kibi (Japonia) / Shuichi Sekiguchi (Japonia) - Hubert Hurkacz (Polska) / Brayden Schnur (Kanada) 7:5, 6:0
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Mariusz Stępiński: Zostałem pchnięty i nic nie mogłem zrobić