Wimbledon: pewne otwarcie Simony Halep, niełatwa przeprawa Eliny Switoliny z Ashleigh Barty

PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH
PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH

Rumunka Simona Halep pokonała 6:4, 6:1 Nowozelandkę Marinę Eraković i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie.

W 2014 roku Simona Halep (WTA 2) doszła do półfinału Wimbledonu. W ubiegłym sezonie Rumunka osiągnęła w Londynie ćwierćfinał. Siódmy start w imprezie rozpoczęła od zwycięstwa nad Mariną Eraković (WTA 129). W I secie było tylko jedno przełamanie, które tenisistka z Konstancy zaliczyła na 3:2. W II partii Nowozelandka jedynego gema zdobyła przy serwisie rywalki, gdy Halep prowadziła 3:0.

W trwającym 82 minuty meczu Rumunka obroniła cztery z pięciu break pointów. Posłała 19 kończących uderzeń i popełniła 24 niewymuszone błędy. Nowozelandce naliczono siedem piłek wygranych bezpośrednio i 31 pomyłek. Było to drugie spotkanie obu tenisistek. W I rundzie US Open 2015 Eraković skreczowała, gdy Halep prowadziła 6:2, 3:0. Kolejną rywalką tenisistki z Konstancy będzie Beatriz Haddad Maia (WTA 97), która wykorzystała wszystkie trzy szanse na przełamanie i pokonała 6:4, 6:2 Laurę Robson (WTA 189).

Venus Williams (WTA 11) wygrała 7:6(7), 6:4 z Elise Mertens (WTA 56). W I secie Amerykanka prowadziła 3:0, ale była górą dopiero w tie breaku, w którym wykorzystała piątą piłkę setową. W II partii wróciła z 0:2. Przy stanie 7:6, 5:3 była liderka rankingu zmarnowała dwa meczbole i spotkanie została na kilka minut przerwane przez deszczu. Po wznowieniu gry Belgijka utrzymała podanie, ale w 10. gemie Williams przypieczętowała zwycięstwo.

W ciągu 99 minut Mertens popełniła dziewięć podwójnych błędów. Williams zdobyła 22 z 27 punktów przy siatce. Naliczono jej 23 kończące uderzenia i 21 niewymuszonych błędów. Belgijka miała 32 piłki wygrane bezpośrednio i 30 pomyłek. Obie tenisistki spotkały się w drugim kolejnym wielkoszlemowym turnieju. W III rundzie Rolanda Garrosa Amerykanka wygrała 6:3, 6:1.

ZOBACZ WIDEO Magia! Siedem najlepszych akcji finałów Ligi ACB!

Elina Switolina (WTA 5) pokonała 7:5, 7:6(8) Ashleigh Barty (WTA 54). W I secie Ukrainka wróciła z 3:5, a w tie breaku II partii wykorzystała dopiero szóstą piłkę meczową. W II rundzie Switolina zmierzy się z Franceską Schiavone (WTA 73), która rozbiła 6:1, 6:1 Mandy Minellę (WTA 79).

Madison Keys (WTA 18) wróciła z 0:2 w I secie i pokonała 6:4, 6:2 Nao Hibino (WTA 92). Amerykanka zgarnęła 10 z 14 punktów przy siatce i wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. Posłała 20 kończących uderzeń przy 14 niewymuszonych błędach. Japonka miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek.

Kolejną rywalką Keys będzie Camila Giorgi (WTA 84), która wygrała 5:7, 6:4, 6:4 z Alize Cornet (WTA 41). W I secie Francuzka od 5:0 przegrała pięć gemów, ale dwa kolejne padły jej łupem. W II i III partii górą była Włoszka, której w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziło popełnienie dziewięciu podwójnych błędów. W trwającym dwie godziny i 27 minut meczu było 13 przełamań, z czego siedem na korzyść Giorgi.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 12,180 mln funtów
poniedziałek, 3 lipca

I runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Marina Eraković (Nowa Zelandia, Q) 6:4, 6:1
Elina Switolina (Ukraina, 4) - Ashleigh Barty (Australia) 7:5, 7:6(8)
Venus Williams (USA, 10) - Elise Mertens (Belgia) 7:6(7), 6:4
Madison Keys (USA, 17) - Nao Hibino (Japonia) 6:4, 6:2
Francesca Schiavone (Włochy) - Mandy Minella (Luksemburg) 6:1, 6:1
Qiang Wang (Chiny) - Kai-Chen Chang (Tajwan) 6:3, 6:4
Camila Giorgi (Włochy) - Alize Cornet (Francja) 5:7, 6:4, 6:4
Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Laura Robson (Wielka Brytania, WC) 6:4, 6:2
Aryna Sabalenka (Białoruś, Q) - Irina Chromaczowa (Rosja) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
avatar
Kilianowsky
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Barty :/ zapowiadało się ze zrobi dobry wynik w Wmbldn :( 
avatar
Sułtan WTA
3.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Elina przeszła trudną dla niej przeszkodę. Giorgi-Cornet tak jak miało być na styk każdy set, cieszą mnie wygrane Maii i Schiavo. Tennis Premium to żenada, nie wiem kiedy oni to uruchamiają po Czytaj całość