Wimbledon: Gilles Muller górą w magicznym spektaklu, Rafael Nadal za burtą!

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA

Hiszpan Rafael Nadal przegrał 3:6, 4:6, 6:3, 6:4, 13:15 z Luksemburczykiem Gillesem Mullerem i nie awansował do ćwierćfinału wielkoszlemowego Wimbledonu.

Rafael Nadal (ATP 2) i Gilles Muller (ATP 26) zafundowali kibicom niesłychane widowisko. Gdy Hiszpan z 0-2 doprowadził do piątego seta wydawało się, że uniknie topora. Tenisista z Majorki obronił pięć piłek meczowych: dwie przy 4:5 i dwie przy 9:10. Jednak w 28. gemie przy piątym meczbolu wyrzucił forhend i pożegnał się w turniejem. Kolejnym rywalem Luksemburczyka będzie Chorwat Marin Cilić.

W pierwszych czterech setach było tylko po jednym przełamanie. Muller wyszedł na 4:2 i 5:4 w pierwszym i drugim, a Nadal wykorzystał break pointy na 3:1 i 3:2 w trzecim i czwartym. W 10. gemie decydującej partii Nadal wybrnął z opresji w niebywały sposób. Od 15-40 zdobył cztery punkty (dwa asy i dwa wygrywające serwisy). Przy 9:10 Hiszpan odparł kolejne dwie piłki meczowe (smecz wieńczący piękną akcję, nieudany return rywala) i genialnym stop wolejem wyrównał na 10:10. Nadal w całym secie kilka razy wychodził obronną ręką z 0-30, ale w 28. gemie nie zdołał się uratować i sensacja stała się faktem.

W trwającym cztery godziny i 47 minut meczu Nadal zaserwował 23 asy, o siedem niej niż jego rywala. Hiszpan przegrał mecz, w którym miał 77 kończących uderzeń przy 17 kończących uderzeniach. Jego problemem była skuteczność przy break pointach (wykorzystał tylko dwa z 16). Mullerowi naliczono 95 piłek wygranych bezpośrednio przy 52 pomyłkach. Było to drugie spotkanie obu tenisistów w Wimbledonie. W 2005 roku w II rundzie również lepszy był Luksemburczyk. Bilans ich wszystkich meczów to teraz 5-2 dla Nadala.

Muller awansował do drugiego wielkoszlemowego ćwierćfinału (po US Open 2008). Nadal, poczynając od Rolanda Garrosa, nie przegrał seta w wielkoszlemowych starciach, ale w "Manic Monday", czyli drugi poniedziałek Wimbledonu, gdy w rozgrywana jest czwarta runda singla zarówno u panów i pań, został pokonany przez znakomicie grającego Luksemburczyka. Obaj zaprezentowali bajeczny tenis, który będzie wspominany latami, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Został nim 34-letni Muller. Nadal, mistrz Wimbledonu 2008 i 2010, na ćwierćfinał w londyńskiej imprezie czeka od 2011 roku.

Po meczu Nadala z Mullerem na kort 1 mieli wyjść Novak Djoković i Adrian Mannarino. Jednak organizatorzy nie zdecydowali się przenieść tego spotkania na kort centralny, który został zwolniony kilka minut po godz. 20:00 czasu polskiego, gdy Roger Federer zapewnił sobie zwycięstwo nad Grigorem Dimitrowem. Starcie Serba z Francuzem został przeniesione na wtorek.

Ubiegłoroczny finalista Milos Raonić (ATP 7) pokonał 4:6, 7:5, 4:6, 7:5, 6:1 Alexandra Zvereva (ATP 12) po trzech godzinach i 23 minutach walki. Kanadyjczyk zaserwował 23 asy oraz obronił 14 z 17 break pointów, a sam wykorzystał pięć z ośmiu szans na przełamanie. Posłał 61 kończących uderzeń przy 42 niewymuszonych błędach. Niemcowi naliczono 50 piłek wygranych bezpośrednio i 28 pomyłek. W ćwierćfinale Raonić zagra z Rogerem Federerem.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 12,180 mln funtów
poniedziałek, 10 lipca

IV runda gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 6) - Alexander Zverev (Niemcy, 10) 4:6, 7:5, 4:6, 7:5, 6:1
Gilles Muller (Luksemburg, 16) - Rafael Nadal (Hiszpania, 4) 6:3, 6:4, 3:6, 4:6, 15:13

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży (WIDEO)

Źródło artykułu: