Agnieszka Radwańska powoli odsłania azjatyckie karty. Polska ninja powróci do Tokio

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Agnieszka Radwańska
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Agnieszka Radwańska

Toray Pan Pacific Open będzie pierwszym azjatyckim turniejem, w którym jesienią tego roku zagra Agnieszka Radwańska. Japońska impreza odbędzie się w dniach 18-24 września na kortach twardych słynnej hali Ariake Coliseum.

Polska ninja powraca do miejsca, w którym dwukrotnie sięgała po mistrzowskie trofea. W 2011 roku Agnieszka Radwańska pokonała w finale Rosjankę Wierę Zwonariową. Z kolei cztery lata później nie dała szans Szwajcarce Belindzie Bencić. Do tego w sezonie 2012 dotarła do finału, w którym lepsza była Rosjanka Nadia Pietrowa.

Tym razem krakowianka będzie jedną z sześciu notowanych obecnie w Top 10 uczestniczek Toray Pan Pacific Open (nie mylić z imprezą Japan Women's Open Tennis rozgrywaną w Tokio tydzień wcześniej). Tegoroczne zawody ponownie będą miały rangę WTA Premier.

Japońska publiczność jest niesamowita, dlatego tenisistki z chęcią tutaj powracają. Listę zgłoszeń otwiera liderka rankingu WTA, Karolina Pliskova. Oprócz Czeszki powinny również zagrać Andżelika Kerber, Garbine Muguruza, Karolina Woźniacka (zeszłoroczna mistrzyni), Johanna Konta, Dominika Cibulkova, Kristina Mladenović i Petra Kvitova. Zapowiadają się więc nie lada emocje.

W eliminacjach powinna wystartować Magda Linette. Poznanianka ma miłe wspomnienia z japońskiej stolicy, szczególnie z tych zawodów niższej rangi - Japan Women's Open Tennis - w których w 2015 roku osiągnęła finał, przegrany w trzech setach z Yaniną Wickmayer. W zeszłym sezonie Radwańska i Linette pokazały się z bardzo dobrej strony w turnieju Toray Pan Pacific Open. Pierwsza z Polek dotarła do półfinału, zaś druga do ćwierćfinału. Obie musiały uznać wyższość Woźniackiej.

Oficjalne listy zgłoszeń do wszystkich zawodów nie zostały jeszcze opublikowane, ale należy się spodziewać, że azjatyckie tournée Agnieszki Radwańskiej będzie zbliżone do zeszłorocznego. Na przełomie września i października najlepsza polska tenisistka powinna zawitać kolejno do Tokio, Wuhanu, Pekinu i Hongkongu. Ta ostatnia lokalizacja zastąpi imprezę w Tiencinie, w której "Isia" występowała w dwóch poprzednich sezonach.

ZOBACZ WIDEO W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk (WIDEO)

Komentarze (1)
avatar
Queen Marusia
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nigdy nie przeboleje tej przegranej Magdy w finale.Nigdy.Nigdy.