- Dziękuję panu Kotyzie za wszystko, co dla mnie zrobił. Pod pewnymi względami nasze poglądy i punkt widzenia różniły się. Nie doszliśmy do porozumienia w sprawie dalszego rozwoju mojego tenisa - przyznała Karolina Pliskova.
David Kotyza był jej trenerem przez 10 miesięcy. Wcześniej przez siedem sezonów współpracował z Petrą Kvitovą, dwukrotną mistrzynią Wimbledonu. Pliskovą doprowadził do zwycięstw w turniejach w Brisbane, Dosze i Eastbourne oraz pierwszego miejsca w rankingu WTA. W Wielkim Szlemie Czeszka dotarła do ćwierćfinału Australian Open i US Open oraz półfinału Rolanda Garrosa.
Menedżer aktualnej czwartej rakiety świata, Michał Hrdlicka, wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami, że celem Pliskovej jest teraz dokończenie tegorocznych zmagań i zakwalifikowanie się do Mistrzostw WTA w Singapurze. Nazwisko nowego trenera zostanie ogłoszone najpóźniej przed rozpoczęciem nowego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Paryż i Los Angeles. Oto gospodarze kolejnych igrzysk olimpijskich