WTA Pekin: Simona Halep znów zagra z Marią Szarapową, krecze Magdaleny Rybarikovej i Coco Vandeweghe

PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Simona Halep
PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Simona Halep

Simona Halep awansowała do III rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie po kreczu Magdaleny Rybarikovej. Jej kolejną rywalką będzie Maria Szarapowa.

Magdalena Rybarikova nie ukończyła spotkania z Simoną Halep w ramach II rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Przy stanie 1:6, 1:2 na niekorzyść Słowaczki na korcie pojawił się lekarz, który mierzył jej ciśnienie. Półfinalistka tegorocznego Wimbledonu udała się do szatni, aby otrzymać pomoc. Na kort już nie wróciła.

Druga na świecie Halep zmierzy się w III rundzie z Marią Szarapową, z którą przegrała nieco ponad miesiąc temu w meczu otwarcia wielkoszlemowego US Open. Mimo aż siedmiu wcześniejszych konfrontacji z Rosjanką przy nazwisku Rumunki nadal widnieje 0.

- Znamy swoją grę bardzo dobrze, nie ma żadnych sekretów - powiedziała Szarapowa. - Nasze pojedynki zawsze były trudne, zacięte i emocjonalne, a przygotowując się do kolejnego, można wyciągnąć coś z poprzednich. Każdy dzień jest nowym dniem. Właśnie dlatego rywalizujemy w tych turniejach. Trzeba poradzić sobie w podobnych sytuacjach. Nie takich spotkań oczekuje się w początkowych fazach zawodów, ale tak się ułożyła drabinka. Lubię podejmować wyzwanie, jakim jest rywalizowanie z rywalką notowaną na drugim miejscu na świecie. Mogę sprawdzić poziom swojego tenisa.

Petra Kvitova wygrała drugi w tym sezonie mecz w Azji. Czeszka pokonała kwalifikantkę Varvarę Lepchenko 6:4, 6:4. W III rundzie zmierzy się z rozstawioną z numerem piątym Karoliną Woźniacką, z którą spotkała się wcześniej 11 razy (prowadzi 6-5). Po raz ostatni obie tenisistki grały ze sobą w czasie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Karolina Pliskova pokonała Andreę Petković 6:4, 6:4. Przy stanie 6:4 i 3:3 Niemka źle postawiła stopę i potrzebna była pomoc medyczna. Fizjoterapeutka zakleiła lewą kostkę 30-latki i po chwili mogła ona powrócić na kort. W końcówce spotkania nie brakowało emocji, bowiem Czeszka objęła prowadzenie 5:3, jednak jej rywalka wypracowała sobie dwa kolejne break pointy. Wówczas zgromadzeni na trybunach fani mogli się przekonać, jaką siłę rażenia ma podanie byłej liderki rankingu. To w głównej mierze dzięki czterem dobrym serwisom wykaraskała się z kłopotów i zdobyła potrzebnego gema.

Przeciwniczką rozstawionej z "czwórką" Pliskovej w III rundzie będzie Sorana Cirstea. Rumunka pokonała Amerykankę Christinę McHale 7:6(4), 6:0. Inna z reprezentantek USA, Coco Vandeweghe, nie ukończyła pojedynku z Darią Gawriłową z powodu problemów z plecami. Amerykanka skreczowała przy stanie 3:6, 0:2. Kolejną rywalką Australijki będzie Czeszka Barbora Strycova.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,381 mln dolarów
wtorek, 3 października

II runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:1, 2:1 i krecz
Karolina Pliskova (Czechy, 4) - Andrea Petković (Niemcy, Q) 6:4, 6:4
Petra Kvitova (Czechy, 12) -  Varvara Lepchenko (USA, Q) 6:4, 6:4
Daria Gawriłowa (Australia) - Coco Vandeweghe (USA, 14) 6:3, 2:0 i krecz
Barbora Strycova (Czechy) - Julia Görges (Niemcy) 6:4, 6:2
Sorana Cirstea (Rumunia) - Christina McHale (USA) 7:6(4), 6:0

ZOBACZ WIDEO Juventus prowadził 2:0, ale tylko zremisował z Atalantą Bergamo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (6)
avatar
Kri100
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Simona, teraz czas na Agnieszkę? 
avatar
Kri100
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdecydowanie kibicuję małej Halep. Na razie idzie jej dobrze, 5:1 z Meldoniową. 
avatar
Bardzo Zły Realista
3.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mam nadzieję, że zagrają z Halepową 3 taje, a w taju trzeciego 42:40 ;))) 
avatar
Sharapov
3.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kurde! przegapiłem ten mecz! był w rozpisce ze jest od 12:30 patrze teraz a grały o 6 rano! Maszka wygrała na szczęscie no ale kurde przegapic mecz w ostatnim jej turnieju w roku to boli!