WTA Tiencin: Maria Szarapowa odparła szturm Aryny Sabalenki, pierwszy tytuł Rosjanki po powrocie z banicji

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Maria Szarapowa cieszy się ze zdobycia punktu
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Maria Szarapowa cieszy się ze zdobycia punktu

Rosjanka Maria Szarapowa pokonała 7:5, 7:6(8) Białorusinkę Arynę Sabalenkę i została triumfatorką turnieju WTA International na kortach twardych w Tiencinie.

Na ten moment Maria Szarapowa (WTA 86) czekała bardzo długo. W ubiegłym sezonie Rosjanka wystąpiła tylko w jednym turnieju. W Australian Open doszła do ćwierćfinału. W jej organizmie wykryto meldonium i została zdyskwalifikowana. Na korty wróciła w kwietniu tego roku w Stuttgarcie. W niedzielę w Tiencinie pokonała 7:5, 7:6(8) Arynę Sabalenkę (WTA 102) i zdobyła pierwszy tytuł od ponad dwóch lat (Rzym 2015). Była liderka rankingu odparła szturm Białorusinki. Wróciła z 1:4 w I i z 1:5 w II secie.

Bekhendem po linii Szarapowa uzyskała przełamanie na 1:0 w I secie. Sabalenka natychmiast odrobiła stratę odważną kombinacją forhendu i woleja. Białorusinka poszła za ciosem i dwoma efektownymi returnami odebrała rywalce podanie w czwartym gemie. Szarapowa miała break pointa na 2:3, ale wpakowała bekhend w siatkę. Sabalenka grała niezwykle agresywnie i głęboko, ale na wysokim wskaźniku skuteczności. Posyłała efektowne piłki zarówno po linii, jak i po krosie. Bardzo dobrze radziła sobie również przy siatce. Zepchnięta do rozpaczliwej defensywy Szarapowa nie miała na początku argumentów, aby przeciwstawić się tak regularnie trafiającej Białorusince.

W zaciętym siódmym gemie (16 punktów) Szarapowa dopięła swego i odrobiła stratę przełamania. Sabalenka obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym wpakowała bekhend w siatkę. Od tego momentu Białorusinka zdecydowanie obniżyła jakość swojego tenisa. Przy 5:5 oddała podanie podwójnym błędem i cisnęła rakietą o kort. W 12. gemie 19-latka z Mińska obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej nie wytrzymała długiej wymiany i wyrzuciła forhend.

W II secie Sabalenka ponownie weszła na wysoki poziom, ale znów miała problem z utrzymaniem go do końca. Wspaniałe returny dały jej dwa przełamania i prowadzenie 5:1. W siódmym gemie Białorusinka oddała podanie pakując forhend w siatkę. Przy 5:3 odparła trzy break pointy (dwa wygrywające serwisy, bekhend po taśmie), ale przy czwartym popełniła podwójny błąd. W 10. gemie forhend dał Sabalence piłkę setową, ale zmarnowała ją psując return. Białorusinka nie potrafiła opanować emocji, a Szarapowa była spokojna, nawet po oddaniu serwisu na wagę triumfu.

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

Świetny return i forhend po linii przyniosły Rosjance przełamanie na 6:5. Zawodniczka z Mińska walczyła ambitnie do samego końca. Kilkoma świetnymi returnami wywarła presję na byłej liderce rankingu. Szarapowa odparła dwa break pointy, ale przy trzecim popełniła podwójny błąd. W tie breaku Sabalenka obroniła trzy piłki meczowe (wygrywający serwis, kros forhendowy, wspaniały wolej po ciasnym krosie), ale podwójnym błędem dała rywalce czwartą. Spotkanie Rosjanka zakończyła wygrywającym serwisem.

W trwającym dwie godziny i pięć minut meczu Szarapowa zaserwowała siedem asów. Rosjanka pięć razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 16 break pointów. Była liderka rankingu zdobyła pierwszy tytuł po powrocie z banicji. Sabalenka pokazała, że drzemie w niej olbrzymi potencjał, ale w starciu z wielkoszlemową mistrzynią zabrakło jej opanowania w kluczowych momentach. Białorusinka znakomicie radziła sobie przy siatce, ale z głębi kortu często brakowało jej kontroli nad uderzeniami.

Dla Sabalenki to pierwszy tak znakomity występ w głównym cyklu. W poniedziałek 19-latka z Mińska zadebiutuje w Top 100 rankingu. W listopadzie czeka ją występ w finale Pucharu Federacji, w którym Białoruś zmierzy się z reprezentacją USA.

Szarapowa zdobyła 36. singlowy tytuł w głównym cyklu. Bilans jej finałów to 36-23. Rosjanka jest coraz bliżej powrotu do czołowej "50" rankingu. Po triumfie w Tiencinie awansuje na 57. miejsce. W przyszłym tygodniu była liderka rankingu wystąpi w Moskwie. W I rundzie jej rywalką będzie Magdalena Rybarikova.

W deblu triumfowały Sara Errani i Irina-Camelia Begu, które pokonały 6:4, 6:3 Słowenkę Dalilę Jakupović i Ninę Stojanović. Włoszka również była zawieszona za doping, ale dużo krócej niż Szarapowa, bo tylko na dwa miesiące. W Tiencinie w singlu finalistka Rolanda Garrosa 2012 doszła do półfinału. Errani zdobyła 26. deblowy tytuł (bilans finałów 26-14), a Begu szósty (6-5).

Tianjin Open, Tiencin (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
niedziela, 15 października

finał gry pojedynczej:

Maria Szarapowa (Rosja, WC) - Aryna Sabalenka (Białoruś) 7:5, 7:6(8)

finał gry podwójnej:

Irina-Camelia Begu (Rumunia) / Sara Errani (Włochy) - Dalila Jakupović (Słowenia, 3) / Nina Stojanović (Serbia, 3) 6:4, 6:3

Komentarze (20)
avatar
ACElina
20.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie skomentowałam tego w odpowiednim czasie, ale zrobię to dzisiaj. Fajnie, że Maria wygrała ten turniej, ale to jakie wrażenie na mnie zrobiła Aryna po raz kolejny - tego się nie da opisać. Ja Czytaj całość
avatar
Queen Marusia
16.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
" Prawie nam zakrzyczała tam Marysie ;"
Dokladnie.A to jest sztuka sama w sobie.
Mina Svena na koncu - bezcenna.
A co do Sabalenki,wiedzialem ze od poczatku beda "All guns blazing'' ale nie prz
Czytaj całość
avatar
Pao
16.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dziś obejrzałem jeszcze raz i w sumie Maria nie grała tak źle od początku, było trochę za dużo pasywności, podanie nie tak pewne, lecz z biegiem setów nabierała tempa i intensywności jej gra. S Czytaj całość
avatar
Queen Marusia
16.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Spokojnie Marysiu,krok po kroczku.Spodziewalem sie ciezkiego meczu,nawet trzech setow,zwyciezylo opanowanie i champion mentality.Szalenstwo powrotu w pierwszym secie , nie mowiac juz o drugim ( Czytaj całość
avatar
Pao
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Maria :) Poleciałaś tam po zwycięstwo i jest zwycięstwo!
Trzydzieste szóste w karierze. Małe ale z drugiej strony dla fanów szczególne :)
Oby tak dalej. Przemilczmy styl i sposób w jaki
Czytaj całość