Mistrzostwa WTA: ciocia Karolina i pretendentki. Czas na rozstrzygnięcia w Grupie Czerwonej

PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka
PAP/EPA / WALLACE WOON / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka

Przed rozpoczęciem decydującej kolejki zmagań w Grupie Czerwonej pewne jest, że w półfinale Mistrzostw WTA wystąpi Karolina Woźniacka. Dołączyć do Dunki będą się starały Simona Halep, Caroline Garcia i Elina Switolina.

Nie jest tajemnicą, że wolna nawierzchnia w Singapore Indoor Stadium odpowiada Karolinie Woźniackiej. Znakomicie radząca sobie w defensywie i nastawiona na kontry duńska tenisistka wykorzystała ją, aby zneutralizować serwis pierwszych rywalek. Elina Switolina i Simona Halep zabrały jej zaledwie po dwa gemy, dlatego była liderka rankingu WTA pewnie zameldowała się w półfinale kobiecego Masters.

Woźniacka jest szczęśliwa. Do tego pięć dni temu dowiedziała się, że została ciocią, gdyż jej brat Patrik i jego partnerka Sofie Pamer doczekali się narodzin syna. - Przekazano mi, że wszyscy oglądali moje pierwsze zwycięstwo w turnieju. Szkolimy go więc już od niemowlaka - śmiała się Caro. Na świętowanie i spotkania w gronie rodzinnym przyjdzie jeszcze czas. Teraz do wykonania jest misja w Singapurze.

Od wyników piątkowych spotkań będzie zależało, czy Woźniacka trafi w półfinale na Karolinę Pliskovą (z którą ma bilans 5-3, ale 2-3 w obecnym sezonie), czy też zmierzy się z Venus Williams (z którą ma bilans 0-7, ale ostatni raz grała w sezonie 2015). Jeśli Dunka wygra zmagania w Grupie Czerwonej, to spotka się z utytułowaną i doświadczoną Amerykanką. Natomiast w przypadku zajęcia drugiej pozycji jej sobotnią przeciwniczką będzie Czeszka.

Do tego była numer jeden światowego rankingu walczy o kolejne 250 punktów oraz premię finansową. Liderką na koniec sezonu nie będzie, ponieważ nie ma już szans przeskoczyć Simony Halep. W piątek, o godz. 10:00 czasu polskiego, przeciwniczką Woźniackiej będzie rewelacja azjatyckich turniejów, Caroline Garcia. Francuzka aby zagrać w półfinale, musi pokonać Dunkę (bilans 0-2, ale ostatni mecz w sezonie 2015) i liczyć na zwycięstwo Eliny Switoliny nad Simoną Halep.

ZOBACZ WIDEO Szukasz sportowych emocji? Włącz WP Pilot
[color=#000000]

[/color]

Simona Halep, która ma na koncie jedną wygraną po dwóch pojedynkach, nie może sobie pozwolić na dwusetową porażkę w starciu z Ukrainką po godz. 13:30 czasu polskiego, ponieważ taki scenariusz całkowicie eliminuje ją z dalszej rywalizacji w Mistrzostwach WTA. Jeśli Rumunka zwycięży w piątek, to na pewno zmierzy się w półfinale z Pliskovą, bo zajmie w Grupie Czerwonej drugą pozycję, a na pierwszym znajdzie się Woźniacka.

W najgorszej sytuacji jest Elina Switolina, która musi koniecznie pokonać Halep w dwóch setach. Na jej korzyść działa to, że ta sztuka już się jej w tym roku udała - w półfinale zawodów w Toronto. To jednak nie wszystko, ponieważ los Ukrainki jest uzależniony również od pojedynku Woźniackiej z Garcią. Aby reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów miała możliwość zajęcia upragnionej drugiej lokaty (na pierwszą nie ma już żadnych szans), musi najpierw Dunka okazać się lepsza od Francuzki.

Możliwe scenariusze w Grupie Czerwonej:

[b]Halep w dwóch setach[/b][b]Halep w trzech setach[/b][b]Switolina w dwóch setach[/b][b]Switolina w trzech setach[/b]
Garcia w dwóch setach Woźniacka i Halep Woźniacka i Halep Garcia i Woźniacka Garcia i Woźniacka
Garcia w trzech setach Woźniacka i Halep Woźniacka i Halep Garcia i Woźniacka Garcia i Woźniacka
Woźniacka w dwóch setach Woźniacka i Halep Woźniacka i Halep Woźniacka i Switolina Woźniacka i Halep
Woźniacka w trzech setach Woźniacka i Halep Woźniacka i Halep Woźniacka i Switolina Woźniacka i Halep

Nie samym singlem fan tenisa żyje. W piątek odbędą się także dwa kolejne ćwierćfinały debla. Najpierw o godz. 7:30 spotkają się oznaczone czwartym numerem Australijki Ashleigh Barty i Casey Dellacqua oraz Holenderka Kiki Bertens i Szwedka Johanna Larsson. Następnie, na zakończenie sesji wieczornej, do rywalizacji przystąpią broniące tytułu Jekaterina Makarowa i Jelena Wiesnina. Rozstawione z "dwójką" Rosjanki zmierzą się z kanadyjsko-chińską parą Gabriela Dabrowski i Yifan Xu.

Plan gier 6. dnia Mistrzostw WTA 2017:

od godz. 7:30 czasu polskiego
Kiki Bertens (Holandia) / Johanna Larsson (Szwecja) - Ashleigh Barty (Australia, 4) / Casey Dellacqua (Australia, 4)

od godz. 10:00 czasu polskiego
Karolina Woźniacka (Dania, 6) - Caroline Garcia (Francja, 8)

od godz. 13:30 czasu polskiego
Simona Halep (Rumunia, 1) - Elina Switolina (Ukraina, 4)
Gabriela Dabrowski (Kanada) / Yifan Xu (Chiny) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) / Jelena Wiesnina (Rosja, 2)

Komentarze (209)
avatar
El Nadall
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Halepina gra jakby juz miała zapewniony awans. 
avatar
Ukraińska traktorzystka
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oh Caro, tylko Ciebie potrafi aż tak sędzina wyprowadzić z równowagi. Niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Ten mecz pokazał, że taki pogrom Svitoliny i Halep wiązał się z ich brakiem formy Czytaj całość
krótka piłka
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To teraz jak sytuacja z utrzymaniem #1 przez Halep? Dogonić może ją tylko Pliskova, jeśli wygra cały turniej? i co jeśli Halep przegra (odpukać) ze Svitoliną? 
Jestdobrze
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Merci Garcia bravo 
avatar
Mind Control
27.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Z chęcią bym coś napisał o tym świetnym meczu ale jak widzę komentarze od Pacynki i Motylka to wszystkiego się odechciewa, oprócz rzygania. Spadam stąd.