Samolot australijskich linii lotniczych Qantas był zmuszony zawrócić do Los Angeles, ponieważ załoga wykryła, że maszyna zaczyna tracić paliwo. Celem Boeinga 747 VH-OJU było Brisbane, ale przy tak poważnej usterce technicznej lot nie mógł być kontynuowany, ponieważ stanowił zagrożenie dla życia pasażerów.
Yes!! I was in this flight
— Garbiñe Muguruza (@GarbiMuguruza) December 27, 2017
Maszyna wróciła więc do Kalifornii. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Osoby oczekujące w Brisbane na przylot swoich bliskich i gości zostały poinformowane o zaistniałej sytuacji. Pasażerowie Boeinga 747 zjawią się w Australii z wielogodzinnym opóźnieniem.
Na pokładzie samolotu była m.in. Garbine Muguruza. Hiszpanka leciała do Brisbane, gdzie będzie najwyżej rozstawioną uczestniczką tamtejszych zawodów rangi WTA Premier. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa przygotowywała się w Los Angeles do nowego sezonu. W wyniku zaistniałego zdarzenia jej przylot do Australii nastąpi w piątkowy poranek.
ZOBACZ WIDEO Nowa rola Dawida Celta. "To wielki zaszczyt i wyróżnienie"
dobrze się skończyło ;)
Oj czas na reprymendę ...... ha,ha,ha,ha,ha,ha
Dobrze, że nic się nie stało :))
W tym miesiącu będzie próbowała poprawić wyniki z 2017 r. - 1/2 Brisbane i 1/4 AO. Zwłaszcza podbicie Melbo Czytaj całość