ATP Sydney: Łukasz Kubot i Marcelo Melo rozpoczynają sezon. Albert Ramos "jedynką" w singlu

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej)
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej)

Albert Ramos został najwyżej uczestnikiem rozpoczynającego się w niedzielę turnieju ATP World Tour 250 w Sydney, który będzie rozgrywany na kortach twardych. W zmaganiach debla wystąpią Łukasz Kubot i Brazylijczyk Marcelo Melo.

Turniej International Sydney jest dla tenisistów ostatnim sprawdzianem formy przed startującym 15 stycznia wielkoszlemowym Australian Open. Na liście triumfatorów imprezy widnieją najwspanialsze postacie w dziejach tenisa - na czele z Rodem Laverem, Johnem Newcombe'em, Kenem Rosewallem, którego imię nosi główny kort w Sydney Olympic Park, Pete'em Samprasem czy Rogerem Federerem.

Jednak w ostatnich latach prestiż turnieju wyraźnie obniżył się i do Sydney nie zjeżdżają największe gwiazdy. W tegorocznej edycji zawodów na starcie nie pojawi się ani jeden przedstawiciel czołowej "20" rankingu ATP.

Najwyżej rozstawiony został Albert Ramos, aktualnie 23. tenisista świata. Drugi numer przypadł zeszłorocznemu triumfatorowi Gillesowi Mullerowi (ATP 25), trzeci Diego Schwartzmanowi (ATP 26), a czwarty Fabio Fogniniemu (ATP 27). Z najlepszej "30" klasyfikacji singlistów w Sydney zagrają także Adrian Mannarino (ATP 28), Philipp Kohlschreiber (ATP 29) i Damir Dzumhur (ATP 30). Już po losowaniu drabinki z występu wycofał się Filip Krajinović.

Na kortach Sydney Olympic Park Tennis Centre sezon 2018 zainauguruje najlepsza para deblowa minionego roku, Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Polak i Brazylijczyk zostali najwyżej rozstawieni, a w I rundzie zmierzą się z Rumunem Florinem Mergeą, finalistą igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w deblu, oraz doświadczonym 41-letnim Nenadem Zimonjiciem, trzykrotnym mistrzem wielkoszlemowym w grze podwójnej oraz byłym liderem rankingu.

Jeśli Kubot i Melo pokonają pierwszą przeszkodę, w ćwierćfinale trafią na Nikolę Mekticia i Alexandra Peyę bądź duet Damir Dzumhur / Roman Jebavy. Z kolei w 1/2 finału mogą się zmierzyć się z oznaczonymi "czwórką" Rohanem Bopanną i Edouardem Rogerem-Vasselinem.

Sydney International, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 468,9 tys. dolarów

Losowanie głównej drabinki:

Albert Ramos (Hiszpania, 1) wolny los
Paolo Lorenzi (Włochy) - Jordan Thompson (Australia, WC)
Gilles Simon (Francja, SE) - Jared Donaldson (USA)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 6) - Q/LL

Fabio Fognini (Włochy, 4) wolny los
Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina) - Viktor Troicki (Serbia)
Alex Bolt (Australia, WC) - Q/LL
Q/LL - Adrian Mannarino (Francja, 5)

Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina, 7) - Jan-Lennard Struff (Niemcy)
Alex de Minaur (Australia, SE) - Fernando Verdasco (Hiszpania)
Q/LL - Feliciano Lopez (Hiszpania)
Diego Schwartzman (Argentyna, 3) wolny los

Mischa Zverev (Niemcy, 8) - Leonardo Mayer (Argentyna)
Aljaz Bedene (Słowenia) - Benoit Paire (Francja)
Q/LL - John Millman (Australia, WC)
Gilles Muller (Luksemburg, 2) wolny los

Losowanie drabinki debla:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Florin Mergea (Rumunia) / Nenad Zimonjić (Serbia)
Nikola Mektić (Chorwacja) / Alexander Peya (Austria) - Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) / Roman Jebavy (Czechy)
Rohan Bopanna (Indie, 4) / Edouard Roger-Vasselin (Francja, 4) - Ivan Dodig (Chorwacja) / Fernando Verdasco
Christopher O'Connell (Australia, WC) / Matt Reid (Australia, WC) - Fabrice Martin (Francja) / Nicholas Monroe (USA)

Fabio Fognini (Włochy) / Rajeev Ram (USA) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) / Viktor Troicki (Serbia)
Alex Bolt (Australia, WC) / Jordan Thompson (Australia, WC) - Feliciano Lopez (Hiszpania, 3) / Marc Lopez (Hiszpania, 3)
Juan Sebastian Cabal (Kolumbia) / Robert Farah (Kolumbia) - Leonardo Mayer (Argentyna) / Diego Schwartzman (Argentyna)
Paolo Lorenzi (Włochy) / Mischa Zverev (Niemcy) - Jean-Julien Rojer (Holandia, 2) / Horia Tecau (Rumunia, 2)

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piękny gol Lingarda, wymęczona wygrana Manchesteru United. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)