23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa sama mogła się poczuć dotknięta, wszak Tennys Sandgren miał nazwać utytułowaną Amerykankę "obrzydliwą". Niektórzy później przedstawiali, że tenisiście chodziło o zachowanie Sereny Williams podczas pamiętnego meczu z Robertą Vinci w półfinale US Open 2015. Negatywny przekaz szybko jednak poszedł w świat.
Sandgren w ciągu ostatnich 12 miesięcy zapomniał o tym, że z zawodnika odnoszącego sukcesy w futuresach i challengerach stał się regularnym uczestnikiem touru. Jego debiut w Australian Open przeszedł początkowo niezauważony, ale w miarę rozwoju wydarzeń ludzie chcieli wiedzieć coraz więcej o 26-latku ze stanu Tennessee. Za pośrednictwem Twittera fani i media szybko dotarli do jego przeszłości, a ta mogła stanowić poważne zagrożenie dla jego dalszej kariery.
Amerykanin podjął próbę ratowania swojego wizerunku i skasował wszystkie wiadomości przekazane za pośrednictwem Twittera. Jego ćwierćfinałowy pojedynek z Hyeonem Chungiem podzielił kraj i nie wszyscy wspierali rodaka. Młodsza z sióstr Williams poinformowała, że przełączyła kanał. Podobnie zrobili inny, którzy zamiast tenisa wybrali koszykarską ligę NBA. Jak zauważył Noah Rubin, sukces amerykańskiego tenisisty jest definiowany tym, że po osiągnięciu Top 100 nie jest on nazywany "czeladnikiem", a do tego gdy gra w ćwierćfinale turnieju Wielkiego Szlema, jego mecze budzą zainteresowanie i są chętnie oglądane.
@TennysSandgren I don't need or want one. But there is a entire group of people that deserves an apology. I cant look at my daughter and tell her I sat back and was quiet. No! she will know how to stand up for herself and others- through my example.pic.twitter.com/im2NhoMdN4
— Serena Williams (@serenawilliams) January 24, 2018
Po porażce z Koreańczykiem Sandgren odczytał dziennikarzom oświadczenie, w którym zarzucił mediom liczne manipulacje. Miał pretensje, że jego postać oraz poglądy zostały przedstawione na bazie polubień i udostępnień opinii innych użytkowników Twittera. Nie zmienia to jednak faktu, że wśród usuniętych przez niego już wcześniej wiadomości były te zawierające treści kontrowersyjne. Poglądy polityczne, tj. popieranie prezydenta Donalda Trumpa, można oczywiście zrozumieć, wszak każdy obywatel USA ma prawo do własnego zdania. Trudno jest jednak zaakceptować nietolerancję, a tę ćwierćfinalista Australian Open 2018 wyrażał dość jednoznacznie.
Kilkanaście godzin po ostatnim meczu Sandgrena w Melbourne zaapelowała do niego Serena Williams. - Nie potrzebuję, ani nie chcę ich od ciebie, ale jest spora grupa osób, które zasłużyły na przeprosiny. Nie mogę spojrzeć na moją córkę i powiedzieć jej, że siedziałam cicho. Nie! Ona będzie wiedziała, jak stanąć w obronie siebie i innych, za moim przykładem - napisała na Twitterze była liderka rankingu WTA, dodając przy tym, że dojrzałość to także umiejętność przyznania się do błędu i wystosowania odpowiednich przeprosin.
In regards to the gay club tweet from 2012, I used poor and harsh words to describe a bad experience, and is not indicative of how I feel about the people in that community. To everyone I offended with that, pls accept my apology
— Tennys Sandgren (@TennysSandgren) January 25, 2018
Tych przeprosin urażone osoby doczekały się w czwartek, gdy Sandgren nawiązał do wiadomości z 2012 roku, kiedy opisał wizytę w klubie dla homoseksualistów. - Użyłem słabych i ostrych słów, aby opisać złe dla mnie doświadczenie. Nie jest to jednak wskaźnik tego, jaki mam stosunek do ludzi z tej społeczności. Wszystkich, których obraziłem, proszę o przyjęcie moich przeprosin - napisał tenisista, który w poniedziałek powinien awansować na 55. miejsce w rankingu ATP. Jak zapowiedział podczas środowej konferencji, będzie kontynuował swoją podróż, aby stawać się coraz lepszym. Za swoje czyny przyjdzie mu odpowiedzieć przed Bogiem.
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: To sygnał dla związków sportowych
A Serena moralizatorka heh
Z kim grał ????
no coz,przeprosil za stary wpis,teraz chyba wie zeby poswiecac czas na tenis a nie na glupoty