Marcelo Rios to najwybitniejsza postać w historii tenisa w swoim kraju. Został pierwszym pochodzącym z Chile liderem rankingu ATP oraz finalistą wielkoszlemowym (Australian Open 1998). Obecnie pełni rolę kapitana reprezentacji narodowej w Pucharze Davisa.
Rios w trakcie zawodowej kariery słynął z wybuchowego charakteru. Kłótnie z sędziami i łamanie rakiet były stałymi elementami meczów z jego udziałem. Cięty język pozostał mu również po zakończeniu kariery.
W czasie spotkania z mediami przed zaplanowanym na weekend pojedynkiem I rundy Grupy I strefy Amerykańskiej Pucharu Davisa pomiędzy Chile a Ekwadorem po jednym z pytań Rios odparł do dziennikarzy: "możecie mi possać", po czym opuścił zszokowaną zachowaniem swojego rozmówcy grupę żurnalistów.
Za swoje słowa Rios może zostać surowo ukarany. Chilijczyk naruszył regulamin Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF) i musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami - nawet dwuletnim zawieszeniem.
Ricardo Reis, supervisor pojedynku z ramienia ITF, przyznał, że federacja zajmie się tą sprawą. - Rios nie może robić takich rzeczy. ITF przyjrzy się temu zachowaniu, bo Rios jest częścią chilijskiego zespołu - powiedział Reis.
ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona odwróciła losy meczu, debiut Coutinho. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]