Parę dni temu ogłoszono nazwiska tenisistek, które wystąpią w tym roku w Stuttgarcie. Agnieszka Radwańska nie znalazła się w gronie 20 zawodniczek pewnych startu w niemieckiej imprezie i gdyby turniej rozpoczynał się już w najbliższy poniedziałek, musiałaby po raz pierwszy od 10 lat grać w eliminacjach.
Tymczasem krakowianka postanowiła, że sezon na kortach ziemnych powita w tym roku w Stambule. Zawody odbędą się w tym samym terminie co Porsche Tennis Grand Prix, czyli 23-29 kwietnia i będą słabiej obsadzone, wszak ich ranga to WTA International. Nasza tenisistka będzie w nich jedną z największych gwiazd. Faworytką będzie aktualna wiceliderka i mistrzyni Australian Open 2018, Dunka Karolina Woźniacka.
Wstępne plany Radwańskiej podał na Twitterze jej drugi trener i mąż, Dawid Celt. Wielkiego zaskoczenia nie ma, gdyż nasza reprezentantka chce przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem wystąpić tylko w Stambule (gdzie w 2008 roku triumfowała w ówczesnych zawodach Istanbul Cup) oraz Madrycie. Mączka nie jest dla Polki priorytetem w ostatnich latach. Z tego względu krakowianka po raz kolejny opuści turniej w Rzymie.
ZOBACZ WIDEO Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji