Myszkowski jest reprezentantem Polski w tenisie, na co dzień zawodnikiem STT Fakro Nowy Sącz. I to tam w najbliższy weekend zamierza bić niesamowity rekord, który obecnie wynosi 36 spotkań granych non-stop i należy do Mike'a Mitchella z Londynu (ustanowiony w 2015 roku).
- Od zawsze chciałem dokonać czegoś niezwykłego - mówi nam zawodnik. - Nadarzyła się ku temu świetna okazja. Robię to dla siebie. Nikt mnie do tego nie zmuszał. Pewnego dnia, było to jakoś z pół roku temu, wstałem i powiedziałem sobie: "chłopie zrób to, warto" - opowiada Myszkowski.
Polak stawia przed sobą dwa cele: rozegranie minimum czterdziestu meczów tenisowych non-stop oraz minimum 65 godzin grania. - Muszę zagrać 37 meczów z rzędu, żeby zapisać się w Księdze Rekordów Guinnessa i pobić wyczyn londyńczyka. Chcę jednak osiągnąć coś więcej, co jeszcze nikomu na świecie się nie udało! Chcę pobić dwa rekordy, czyli zagrać jak najwięcej meczów, oraz grać co najmniej 64 godziny bez przerwy - stwierdza. - Jestem przekonany, że to wykonam - przyznaje 22-letni reprezentant Polski.
Myszkowski przygotowuje się od września. Odbył już trzy próby, z każdą następną wydłużano liczbę godzin spędzonych na korcie. Podczas ostatniej tenisista grał nieprzerwanie 24 godziny!
- Skupiłem się na treningu kondycji i wytrzymałości - podkreśla.
Jak będzie wyglądał tenisowy maraton?
- Wstępnie ustaliliśmy, że przeciwnicy będą zmieniać się co 90 minut. Mam sztab ludzi, który nad wszystkim panuje - tłumaczy Myszkowski. Do udziału zaproszono ponad 40 uczestników. To byli tenisiści, trenerzy i instruktorzy.
Czas przewidziany na odpoczynek? Poza standardowymi przerwami przewidziane są przerwy pięciominutowe na koniec każdej godziny gry, po zakończeniu rozgrywanego gema. Istnieje możliwość kumulowania przerw maksymalnie do 15 minut, pod warunkiem wcześniejszego zrezygnowania z odpowiedniej liczb przerw 5 minutowych. - Wszystko jest już ustalone. Mam taktykę na rozgrywanie meczów. Wymiany nie mogą trwać dłużej niż 5-6 uderzeń - dodaje.
- Nad całym rekordem będzie czuwać dwóch sędziów z Polskiego Związku Tenisowego. Do tego będzie dwóch świadków. Całość należy nagrać na cztery różne kamery, a następnie nagrania wysłać do siedziby w Londynie. Tam następuje oficjalna weryfikacja rekordu. Komisja wybiera 20 minut z całego nagrania. Tam zasiadają sędziowie, którzy oceniają jakość gry. Jeśli ktoś się podkłada, nie uderza na pełną moc, to rekord jest od razu unieważniony. Wszystko musi być wykonywane na 100 procent - opisuje polski tenisista.
Wzoruje się na Nadalu i Kowalczyk
Myszkowski w rozmowie z WP SportoweFakty nie ukrywa, że jego tenisowym idolem jest Rafael Nadal. Z polskich sportowców najbardziej z kolei podziwia Justynę Kowalczyk. Polak mówi o tym, że ich największe atuty: motoryka, wytrzymałość i walka z samym sobą będą kluczowe w kontekście pobicia rekordu Guinnessa.
- Moim idolem od wielu lat jest Rafael Nadal. Na YouTube mam całą listę jego meczów, pięknych zagrań, czytałem książki na jego temat, a w szafie są koszuli z jego podobizną. To dla mnie wzór. Z polskich sportowców imponuje mi z kolei Justyna Kowalczyk, która ma podobne cechy do Nadala. Oni ciężką pracą na treningach doszli na sam szczyt - uważa Myszkowski.
Wydarzenie, które zostało objęte patronatem przez Polski Związek Tenisowy, odbędzie się w dniach 23-25 marca 2018 roku w Nowym Sączu (miejsce: Szkoła Tenisa - Grzegorz Jeż, ulica: Nadbrzeżna 32). Początek maratonu o godzinie 10:00.
ZOBACZ WIDEO RB Lipsk zakończył passę Bayernu. Wejście "Lewego" nie pomogło [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
PS.
Czy bedzie jakas kontrola antydopingowa?