To, że Radwańska nie straciła w pierwszym secie nawet gema, wcale nie musiało napawać nikogo spokojem. W 2007 roku taki właśnie wynik uzyskała przeciw starszej z ukraińskich sióstr podczas J&S Cup w Warszawie. Wtedy mecz przegrała, ale dzisiaj, jako zawodniczka znów pukająca do czołowej "dziesiątki" świata, nie pozwala sobie na takie momenty dekoncentracji.
Ukrainka wygrała dopiero ósmego gema meczu, doprowadzając do stanu 1:1 w drugiej partii. Potem przegrała trzy kolejne gemy. Gdy "Isia" przełamała ją na 5:1, trudno było już oczekiwać innego rozstrzygnięcia niż awans naszej reprezentantki, która zakończyła pojedynek po niecałych 50 minutach.
Rywalką Radwańskiej będzie w drugiej rundzie albo Rosjanka Alisa Klejbanowa, albo Francuzka Aravane Rezai.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier, pula nagród 2 mln dol.
poniedziałek, 4 maja
wynik
pierwsza runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 10) - Aliona Bondiarenko (Ukraina) 6:0, 6:1