ATP Miami: Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie obronią tytułu. W USA bez zwycięstwa

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej)
Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej)

Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie powtórzą zeszłorocznego sukcesu z Miami Open. Polsko-brazylijska para odpadła z amerykańskiej imprezy już w I rundzie, a ich pogromcami okazali się Steve Johnson i Sam Querrey.

Najwyżej notowani w światowym rankingu Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie mieli udanych ostatnich tygodni. Najpierw z powodu kontuzji Brazylijczyka wycofali się z imprezy w Acapulco, a następnie szybko odpadli w Indian Wells. W Miami na ich drodze w I rundzie stanęli Steve Johnson i Sam Querrey. Para przyjaciół okazała się lepsza od oznaczonego "jedynką" duetu.

W premierowej odsłonie Kubot i Melo nie wykorzystali dwóch break pointów w szóstym gemie przy podaniu Querreya. Kiepsko przy siatce zachował się wówczas tenisista z Belo Horizonte, który nie wykorzystał dwóch dobrych returnów partnera. Po chwili Brazylijczyk sam znalazł się w opałach, a Johnson posłał kapitalny forhend w korytarz deblowy i zdobył cennego breaka.

Druga partia miała początkowo bardzo podobny przebieg. W czwartym gemie nie udało się przełamać podania Querreya, a po chwili Melo stracił serwis podwójnym błędem. Przy stanie 5:4 Amerykanie byli o dwie piłki od zwycięstwa, lecz Johnson przegrał serwis i ze złości rzucił rakietą o kort. Kwestię wygranej rozstrzygnął tie break. Rozgrywkę tę rozpoczął dosyć przypadkowym lobem Querrey i potem wszystko ułożyło się po myśli zawodników gospodarzy, którzy nie stracili punktu. Amerykanie wygrali zasłużenie 6:4, 7:6(0) i w II rundzie Miami Open 2018 powalczą z Hindusem Rohanem Bopanną i Francuzem Edouardem Rogerem-Vasselinem.

Kubot i Melo zwieńczyli występy na amerykańskich kortach twardych bez zwycięstwa na koncie. Najpierw szybko zakończyli zmagania w Indian Wells, gdzie w zeszłym roku byli w finale. Teraz doznali porażki w I rundzie zawodów w Miami i nie obronili tytułu. W USA stracili w sumie 1600 punktów. Mimo tego pozostaną najlepszymi deblistami świata, choć dystans do nich mogą zmniejszyć najgroźniejsi rywale - Henri Kontinen i John Peers oraz Oliver Marach i Mate Pavić.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 7,972 mln dolarów
piątek, 23 marca
I runda gry podwójnej:

Steve Johnson (USA) / Sam Querrey (USA) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 6:4, 7:6(0)

ZOBACZ WIDEO Biznesmen Robert Lewandowski. Dziś sklep sportowy, jutro może USA

Komentarze (2)
avatar
Sargon
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kontinen z Peersem coś też niemrawo w tym roku, ale Marach-Pavić mogą za chwilę zająć miejsce Kubotów, ten sezon zaczęli z wysokiego C 
avatar
Ekla
23.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
oj niedobrze...... punkty w plecy.....
Chłopaki ładować baterie!