Deszcz przerwał zawody, gdy Christophe Rochus grał trzeciego seta z Francuzem Nicolasem Devilderem. Kubot i jego rywal wyszli na kort, ale szybko stamtąd zniknęli, bo nad Belgradem oberwała się chmura.
Jeżeli Kubot pokona we wtorek Słowaka może go czekać tego dnia jeszcze jeden mecz, w pierwszej rundzie głównej drabinki.