W 2015 roku Litwin zwyciężył tenisistę z Piotrkowa Trybunalskiego w II rundzie zawodów Wrocław Open 6:4, 6:4. W środę stracił o jednego gema mniej niż w pojedynku rozegranym trzy lata temu w stolicy Dolnego Śląska. Były 50. singlista świata potrzebował 74 minut, aby wygrać ostatecznie 6:3, 6:4.
Spotkanie nie zaskoczyło, jeśli chodzi o taktykę. Kamil Majchrzak (ATP 221) zdecydował się rozgrywać długie wymiany z Ricardasem Berankisem (ATP 103) i pod tym względem Litwin był po prostu lepszy od naszego reprezentanta. W sumie Polak wygrał tylko 54 proc. piłek przy własnym podaniu, dlatego dziwić nie powinno, że urodzony w Wilnie 27-latek zdobył cztery przełamania i mógł śmiało odnieść jeszcze bardziej okazałe zwycięstwo.
Majchrzak znalazł się w opałach już w gemie otwarcia, ale wówczas zdołał wrócić ze stanu 0-40. Berankis ponownie ruszył do ataku przy stanie 2:3. W siódmym gemie znakomitym minięciem uzyskał przełamanie. Następnie poszedł za ciosem i w dziewiątym gemie dołożył kolejnego breaka. W drugim secie Litwin wyszedł na 3:1, ale kilka prostych błędów pozbawiło go przewagi. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 10. gemie Polak łatwo przegrał serwis do zera i tym samym cały pojedynek 3:6, 4:6.
Turniej w Saint Brieuc jest dla obu tenisistów ważną próbą przed występem w Pucharze Davisa. Majchrzak będzie chciał w dniach 7-8 kwietnia pomóc Polsce w pokonaniu Zimbabwe, natomiast Berankis jest pierwszą rakietą Litwy w spotkaniu z Finlandią. Oba pojedynki odbędą się na kortach twardych w hali, stąd zawodnicy zdecydowali się na start we francuskim challengerze. W czwartek reprezentant naszych północno-wschodnich sąsiadów skrzyżuje rakiety z Maxime'em Janvierem (ATP 325).
Open Harmonie Mutuelle, Saint Brieuc (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 43 tys. euro
środa, 28 marca
I runda gry pojedynczej:
Ricardas Berankis (Litwa, 2) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO Taras Romanczuk: Czego miałem się bać?
Szkoda.