W II rundzie Volvo Car Open w Charleston Petra Kvitova (WTA 10) zmierzyła się z Kristyną Pliskovą (WTA 77). Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu przegrała 6:1, 1:6, 3:6 po godzinie i 52 minutach. Wyżej notowana Czeszka popełniła dziewięć podwójnych błędów i sześć razy straciła podanie. Kolejną rywalką Pliskovej będzie Jelena Wiesnina (WTA 42), która wróciła z 0:2 w pierwszym secie i pokonała 6:4, 6:1 Taylor Townsend (WTA 118).
Johanna Konta (WTA 22) przegrała 3:6, 4:6 z Fanny Stollar (WTA 219). Brytyjka została przełamana cztery razy. Był to jej pierwszy występ w głównej drabince imprezy w Charleston. W 2011 roku w kwalifikacjach przegrała z Sanią Mirzą. W III rundzie Stollar zmierzy się z Kiki Bertens (WTA 27), która wykorzystała sześć z 13 break pointów i pokonała 6:4, 6:2 Aleksandrę Krunić (WTA 50).
Julia Görges (WTA 13) zwyciężyła 2:6, 6:4, 7:6(1) Kristie Ahn (WTA 107). W trzecim secie Amerykanka z 0:4 wyszła na 5:4, ale Niemka zapewniła sobie awans w tie breaku. O ćwierćfinał tenisistka z Bad Oldesloe zagra z Naomi Osaką (WTA 21), która pokonała 6:3, 7:6(8) Laurę Siegemund (WTA 74). Japonka prowadziła 6:3, 4:2, ale do końca musiała drżeć o to, by nie stracić seta. W drugiej partii obroniła cztery piłki setowe: jedną w 11. i dwie w 12. gemie oraz jedną w tie breaku.
Madison Keys (WTA 14) wygrała 6:1, 3:6, 6:3 z Larą Arruabarreną (WTA 84). Amerykanka zaserwowała sześć asów i wykorzystała sześć z 13 break pointów. W III rundzie jej rywalką będzie Camila Giorgi (WTA 64), która pokonała 6:2, 2:6, 6:3 Darię Gawriłową (WTA 24). Australijka zaserwowała osiem asów, ale też popełniła dziewięć podwójnych błędów. Przy swoim drugim podaniu zdobyła tyko 12 z 33 punktów.
Anastasija Sevastova (WTA 16) zwyciężyła 7:5, 6:7(5), 6:1 Caroline Dolehide (WTA 142). Łotyszka mogła wygrać w dwóch setach, bo prowadziła 7:5, 3:1. W trwającym godzinę i 58 minut meczu zaserwowała siedem asów i obroniła cztery z pięciu break pointów. O ćwierćfinał zmierzy się z Ashleigh Barty (WTA 18), która zgarnęła 58 z 81 punktów przy swoim podaniu i pokonała 4:6, 6:3, 6:2 Tatjanę Marię (WTA 61).
Alize Cornet (WTA 37) zamieniła na przełamanie cztery z 13 okazji i wygrała 6:2, 6:3 z Poloną Hercog (WTA 83). W III rundzie Francuzka zmierzy się ze swoją rodaczką Caroline Garcią. Irina-Camelia Begu (WTA 38) obroniła trzy z czterech break pointów i pokonała 6:4, 6:2 Claire Liu (WTA 202). O ćwierćfinał Rumunka zagra z broniącą tytułu Darią Kasatkiną.
Sara Errani (WTA 95) zwyciężyła 3:6, 7:6(5), 6:2 Mihaelę Buzarnescu (WTA 39). W trwającym dwie godziny i 27 minut meczu obie tenisistki uzyskały po sześć przełamań. Włoszka zdobyła o dwa punkty więcej (97-95). Kolejną rywalką finalistki Rolanda Garrosa 2012 będzie Bernarda Pera (WTA 101), która wygrała 7:6(4), 1:6, 6:4 z Dianą Jastremską (WTA 164). W pierwszym secie Ukrainka z 2:4 wyszła na 5:4 i 40-0, ale zmarnowała trzy piłki setowe. W trzeciej partii z 1:3 wyrównała na 3:3, ale trzy z czterech kolejnych gemów padły łupem Amerykanki.
Volvo Car Open, Charleston (USA)
WTA Premier, kort ziemny, pula nagród 800 tys. dolarów
środa, 4 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Julia Görges (Niemcy, 5) - Kristie Ahn (USA) 2:6, 6:4, 7:6(1)
Madison Keys (USA, 7) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) 6:1, 3:6, 6:3
Anastasija Sevastova (Łotwa, 8) - Caroline Dolehide (USA, Q) 7:5, 6:7(5), 6:1
Ashleigh Barty (Australia, 9) - Tatjana Maria (Niemcy) 4:6, 6:3, 6:2
Naomi Osaka (Japonia, 10) - Laura Siegemund (Niemcy) 6:3, 7:6(8)
Kiki Bertens (Holandia, 12) - Aleksandra Krunić (Serbia) 6:4, 6:2
Irina-Camelia Begu (Rumunia, 13) - Claire Liu (USA, Q) 6:4, 6:2
Alize Cornet (Francja, 14) - Polona Hercog (Słowenia) 6:2, 6:3
Jelena Wiesnina (Rosja, 16) - Taylor Townsend (USA) 6:4, 6:1
Kristyna Pliskova (Czechy) - Petra Kvitova (Czechy, 2) 1:6, 6:1, 6:3
Fanny Stollar (Węgry, Q) - Johanna Konta (Wielka Brytania, 6) 6:3, 6:4
Camila Giorgi (Włochy) - Daria Gawriłowa (Australia, 11) 6:2, 2:6, 6:3
Sara Errani (Włochy, WC) - Mihaela Buzarnescu (Rumunia, 15) 3:6, 7:6(5), 6:2
Bernarda Pera (USA) - Diana Jastremska (Ukraina, LL) 7:6(4), 1:6, 6:4
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi
Przegrana Petry jest niespodzianką, Konty - chyba też, mimo, że nie gra dobrze ostatnio.