WTA Madryt: Maria Szarapowa w III rundzie. Teraz spotka się z Kristiną Mladenović

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Maria Szarapowa
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Maria Szarapowa

Maria Szarapowa po dwusetowym pojedynku z Rumunką Iriną-Camelią Begu awansowała do III rundy turnieju WTA Premier Mandatory na kortach ziemnych w Madrycie. Rosjanka powalczy o ćwierćfinał z Francuzką Kristiną Mladenović.

Maria Szarapowa wolno weszła w poniedziałkowy mecz. Na początku rozdała kilka prezentów i Irina-Camelia Begu szybko uzyskała przełamanie. Z czasem jednak pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa złapała właściwy dla siebie rytm. W szóstym gemie odrobiła straty i czekała na kolejne potknięcia Rumunki. Dopiero przy stanie 6:5 Rosjanka wypracowała parę piłek setowych, ale Begu obroniła je. Przy trzecim setbolu triumfatorka Mutua Madrid Open 2014 posłała znakomity forhend po linii i w końcu dopięła swego.

W pierwszym secie Szarapowa miała 15 kończących uderzeń i aż 19 błędów własnych. W drugiej partii pomyliła się zaledwie pięć razy i to od razu przełożyło się na rezultat spotkania. Begu znów zaczęła od przełamania, ale później nie miała już argumentów, aby zagrozić utytułowanej rywalce. Rumunka traciła kolejne serwisy i coraz bardziej czuła, że pojedynek wymyka jej się z rąk. Rosjanka nie dała jej już żadnych szans i po 92 minutach wygrała pewnie 7:5, 6:1.

Teraz na drodze Szarapowej stanie dobrze jej znana Kristina Mladenović, która w ubiegłym sezonie przegrała finał turnieju w Madrycie z Rumunką Simoną Halep. Rosjanka pokonała ją w I rundzie Wimbledonu 2013, ale Francuzka wzięła rewanż w półfinale zeszłorocznej imprezy w Stuttgarcie, gdzie mieszkająca i trenująca na Florydzie tenisistka wróciła po dyskwalifikacji za stosowanie meldonium. Reprezentantka Trójkolorowych spotkała się w II rundzie zawodów w Madrycie z Chinką Shuai Zhang, którą pokonała po blisko dwóch godzinach 6:4, 4:6, 6:3.

W 1/8 finału hiszpańskiej imprezy znalazła się również rozstawiona z "siódemką" Caroline Garcia. Francuzka pewnie wygrała pierwszego seta meczu z Petrą Martić, ale w drugiej partii pozwoliła rywalce wrócić z 0:4. Chorwatkę zagrzała do walki trenująca ją Sandra Zaniewska. W 10. gemie podopieczna Polki była nawet o dwie piłki od wyrównania stanu pojedynku, ale 24-latka z Lyonu utrzymała podanie, po czym zdobyła decydującego breaka. Po 91 minutach Garcia zwyciężyła ostatecznie 6:3, 7:5.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 6,685 mln euro
poniedziałek, 7 maja

II runda gry pojedynczej:

Caroline Garcia (Francja, 7) - Petra Martić (Chorwacja) 6:3, 7:5
Maria Szarapowa (Rosja) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 7:5, 6:1
Kristina Mladenović (Francja) - Shuai Zhang (Chiny) 6:4, 4:6, 6:3

ZOBACZ WIDEO Polskie trio bezradne. Sampdoria Genua przegrała z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (20)
avatar
Andybae
8.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Let's go Kiki Mladenovic, do it again please and beat Meldoniova! 
avatar
marzami
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Oj....masakra ta Mladenka, nie wiem, czy dam radę spokojnie lukać mecz z panią od języków hehe;)
Maszka do boju! 
don paddington
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bez meldonium wygtala wreszcie jakiś mecz? Wyciągnęła lekcje Zatem i ona Musiała zacząć współpracę z Lubiciciem, bo wcześniej on nauczył w końcu Federera grać backhandem.