Challenger Heilbronn: Dustin Brown skreczował. Kamil Majchrzak będzie pierwszą rakietą Polski

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Dustin Brown z powodu kontuzji lewej łydki nie dokończył pojedynku z Kamilem Majchrzakiem. Polak wystąpi w sobotę w półfinale turnieju ATP Challenger Tour na kortach ziemnych w Heilbronn. Od poniedziałku znów będzie pierwszą rakietą naszego kraju.

Dwa tygodnie temu Dustin Brown (ATP 156) doznał kontuzji w meczu I rundy zawodów ATP World Tour 250 na kortach ziemnych w Monachium. Niemiec zdecydował się wypocząć i przejść regenerację, ale uraz łydki znów dał znać o sobie podczas imprezy w Heilbronn. Od początku było widać, że reprezentant gospodarzy nie porusza się zbyt dobrze po korcie i to wykorzystał Kamil Majchrzak (ATP 207).

Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego bardzo dobrze serwował i prowadził wymiany. Brown próbował wszystkiego: skrótów, lobów, minięć, ale ból nogi utrudniał mu zadanie. W partii otwarcia przegrał własne podanie w trzecim i dziewiątym gemie. Po porażce w premierowej odsłonie udał się do szatni na przerwę medyczną. Po powrocie lepiej nie było. Mający jamajskie korzenie zawodnik dalej narzekał na uraz łydki i nie nawiązał większej walki. Po stracie serwisu w czwartym gemie uznał, że dalsza gra nie ma sensu. Skreczował przy wyniku 6:3, 3:1 dla Polaka.

Dzięki półfinałowi zawodów Neckarcup Majchrzak na pewno poprawi życiówkę i znajdzie się w okolicy 180. miejsca w rankingu ATP. Jeśli osiągnie finał niemieckiej imprezy, to przesunie się w górę o kolejne 20 pozycji. Jego przeciwnikiem będzie w sobotę grający z "dwójką" Czech Jiri Vesely (ATP 81), który w ostatnim ćwierćfinale pokonał 6:3, 6:1 oznaczonego "szóstką" Szwajcara Henriego Laaksonena (ATP 142).

Neckarcup, Heilbronn (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 85 tys. euro
piątek, 18 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska) - Dustin Brown (Niemcy) 6:3, 3:1 i krecz

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowite sceny w szatni Realu. Syn Marcelo skradł show!

Komentarze (3)
avatar
Kibbi
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
explosive
18.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze, że ta rywalizacja toczy sie coraz wyżej. O to chodzi. Raz los trochę pomoże, drugi raz zaszkodzi. Taki urok. 
avatar
Mossad
18.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mecz sie odbyl, punkty zapisane.
Jutro ciekawy meczyk dla Polaka.