Nieproszony gość na korcie w Rzymie. Kot przeszkodził Łukaszowi Kubotowi i Marcelo Melo

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Rob Foldy / Na zdjęciu: Marcelo Melo (z lewej) i Łukasz Kubot (z prawej)
Getty Images / Rob Foldy / Na zdjęciu: Marcelo Melo (z lewej) i Łukasz Kubot (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

W trakcie meczów tenisowych zdarza się, że na korcie pojawiają się różne zwierzęta. Podczas piątkowego pojedynku z udziałem Łukasza Kubota i Marcelo Melo w Rzymie jedną z akcji przerwał przebiegający kot.

Łukasz Kubot posłał właśnie bardzo dobry wyrzucający serwis, a Marcelo Melo skończył krótką wymianem smeczem. Brazylijczyk omal nie trafił piłką przebiegającego przez kort kota. Przestraszone zwierzę popędziło w kierunku trybun, po czym opuściło arenę Pietrangeli.

Kubot i Melo grali w piątek z parą Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, której tydzień temu ulegli w Madrycie. Kolumbijczycy byli skuteczniejsi również w Rzymie i po zwycięstwie 6:3, 7:5 nad polsko-brazylijskim deblem awansowali do półfinału międzynarodowych mistrzostw Włoch.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowite sceny w szatni Realu. Syn Marcelo skradł show!

Źródło artykułu: