Łukasz Kubot posłał właśnie bardzo dobry wyrzucający serwis, a Marcelo Melo skończył krótką wymianem smeczem. Brazylijczyk omal nie trafił piłką przebiegającego przez kort kota. Przestraszone zwierzę popędziło w kierunku trybun, po czym opuściło arenę Pietrangeli.
You have cat to be kitten me
— Tennis TV (@TennisTV) May 18, 2018
A feline intruder in Rome...#ibi18 pic.twitter.com/TAtYGcN8ar
Kubot i Melo grali w piątek z parą Juan Sebastian Cabal i Robert Farah, której tydzień temu ulegli w Madrycie. Kolumbijczycy byli skuteczniejsi również w Rzymie i po zwycięstwie 6:3, 7:5 nad polsko-brazylijskim deblem awansowali do półfinału międzynarodowych mistrzostw Włoch.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowite sceny w szatni Realu. Syn Marcelo skradł show!