Wimbledon: trwa marsz Belindy Bencić. Dominika Cibulkova lepsza od Elise Mertens

Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Belinda Bencić
Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Belinda Bencić

Belinda Bencić pokonała Carlę Suarez i awansowała do IV rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Dominika Cibulkova wyeliminowała Elise Mertens.

Belinda Bencić (WTA 56) wraca do formy po zdrowotnych problemach. Wimbledon 2018 Szwajcarka rozpoczęła od wyeliminowania Caroline Garcii. W II rundzie pokonała Alison Riske po obronie czterech piłek meczowych. W sobotę była siódma rakieta globu wygrała 6:1, 7:6(3) z Carlą Suarez (WTA 26) i po raz drugi awansowała do IV rundy londyńskiej imprezy (2015).

Bencić prowadziła 6:1, 3:0, ale Suarez nie zamierzała składać broni. Gra się wyrównała i dopiero w tie breaku Szwajcarka zapewniła sobie wygraną. Hiszpanka dwa razy serwowała, aby doprowadzić do trzeciej partii (przy 5:4 i 6:5). Miała też piłkę setową w 10. gemie. W trwającym 85 minut spotkaniu Hiszpance zanotowano 21 kończących uderzeń i 19 niewymuszonych błędów. Bencić miała 25 piłek wygranych bezpośrednio i 18 pomyłek. O drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał (US Open 2014) Szwajcarka zmierzy się z Andżeliką Kerber.

Dominika Cibulkova (WTA 33) trzy rywalki odprawiła bez straty seta. Rozpoczęła od zwycięstwa nad Alize Cornet, a następnie wyeliminowała ubiegłoroczną półfinalistkę Johannę Kontę. W sobotę Słowaczka wygrała 6:2, 6:2 z Elise Mertens (WTA 15) i w poniedziałek powalczy o trzeci ćwierćfinał Wimbledonu (2011, 2016).

W ciągu 74 minut Cibulkova obroniła sześć z siedmiu break pointów, a sama zamieniła na przełamanie pięć z dziewięciu okazji. Zdobyła 15 z 19 punktów przy siatce. Słowaczka popełniła o 10 niewymuszonych błędów mniej od rywalki (14 do 24) i miała więcej kończących uderzeń (20 do 17). Było to trzecie spotkanie obu tenisistek. W ubiegłym sezonie w New Haven zwyciężyła Cibulkova, w Pekinie z wygranej cieszyła się Mertens. Belgijka to półfinalistka tegorocznego Australian Open.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Odwiedziliśmy muzeum mistrzostw świata w Moskwie

Kolejną rywalką Cibulkovej będzie Su-Wei Hsieh, pogromczyni Simony Halep. Z Tajwanką zmierzy się po raz trzeci. Słowaczka była górą w 2014 roku w Kuala Lumpur oraz w ubiegłym sezonie w II rundzie Australian Open. Cibulkova w Melbourne osiągnęła jedyny wielkoszlemowy finał (2014). Hsieh powalczy o pierwszy ćwierćfinał imprezy tej rangi.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów
sobota, 7 lipca

III runda gry pojedynczej kobiet:

Dominika Cibulkova (Słowacja) - Elise Mertens (Belgia, 15) 6:2, 6:2
Belinda Bencić (Szwajcaria) - Carla Suarez (Hiszpania, 27) 6:1, 7:6(3)

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (4)
avatar
pareidolia
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem pod wrażeniem agresywnej gry Cibulkovej. Tak właśnie wygląda współczesny tenis. Szybkość i atak non stop. Nie wiadomo czy wygra następny mecz choć szansa jest ogromna. Hsieh, jest w jej Czytaj całość
avatar
stanzuk
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mówili, że Cibulkova pogrążona w jeszcze większym kryzysie niż Radwańska. 
avatar
Prawda zwycięży
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Angie Serena albo Domu zdobędzie tytuł :) B 
Seb Glamour
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż,ktoś musiał przegrać.....szkoda mi Elise ale cieszy coraz lepsza gra Domi.....czyżby ten brak rozstawienia tak ją zmobilizował?;)
Fajnie,że Chomik gra dalej..ale z Andzią....jakoś tego nie
Czytaj całość