"I'm back! Przygotowania do powrotu się zaczęły! Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem" - napisał na początku czerwca Jerzy Janowicz na Instagramie. Wiemy już, że z jego kolanem jest wszystko w porządku, ale nie zdążył się odpowiednio przygotować, by móc wystartować w Sopot Open.
"Krótko mówiąc: Janowicz nie jest jeszcze w formie, która dałaby mu komfort podczas pierwszych meczów po kilkumiesięcznej przerwie" - poinformował na Twitterze Marek Furjan, dziennikarz Eurosportu i Eleven.
Janowicz aktualnie jest 343. rakietą świata. Na zawodowych kortach nie pojawił się od listopada 2017 roku, jego powrót zatrzymała kontuzja kolana. Na razie polski tenisista nie przedstawił swoich planów, nie wiadomo w jakim turnieju zamierza zagrać w najbliższej przyszłości.
Jerzy Janowicz nie zagra w @SopotOpen. Z kolanem wszystko ok, ale nie zdążył się przygotować i potrzebuje jeszcze trochę czasu. Krótko mówiąc: nie jest jeszcze w formie, która dałaby mu komfort podczas pierwszych meczów po kilkumiesięcznej przerwie.
— Marek Furjan (@MarekFurjan) 23 lipca 2018
Turniej w Sopocie powraca do kalendarza po kilku latach nieobecności. Choć w nazwie widnieje Sopot (miasto jest sponsorem tytularnym), sama impreza zostanie rozegrana na kortach w Gdyni. Dyrektorem Challengera jest Mariusz Fyrstenberg, który chciałby, żeby w przyszłości znów do Polski powrócił turniej rangi ATP.
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"
Jurek chyba wie że to będzie jego ostatni powrót, więc pewnie dmucha na zimne.
Chcialem sie mylic, ale coz.