- Uważam, że wielu fanów bardzo chce zobaczyć ich z powrotem na korcie. Jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy zaproponować im dzikie karty do Western & Southern Open - powiedział dyrektor turnieju w Cincinnati, Andre Silva.
Wiktoria Azarenka zajmuje obecnie 110. miejsce w rankingu WTA. Białorusinka straciła ponad pół roku z powodu walki o prawo do opieki nad swoim synem Leo. To właśnie dlatego nie zagrała w zeszłym sezonie w zawodach cyklu US Open Series. Teraz, dzięki dzikim kartom, była liderka światowej klasyfikacji będzie mogła zaprezentować się fanom podczas imprez w San Jose, Montrealu i Cincinnati.
Andy Murray powrócił w czerwcu do rywalizacji po 11-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją biodra. W wyniku absencji Brytyjczyk spadł w rankingu na 838. pozycję, a to nie gwarantuje mu startu w żadnej imprezie głównego cyklu. Były numer jeden męskiego tenisa otrzymał już dziką kartę do turnieju w Toronto i teraz postarał się o kolejną do zawodów w Cincinnati.
Reprezentant Wielkiej Brytanii nie musi się martwić o start w wielkoszlemowym US Open 2018, ponieważ chce skorzystać z tzw. zamrożonego rankingu. Inaczej mają się sprawy z Azarenką, która zagra w Nowym Jorku, jeśli wycofa się jeszcze kilka tenisistek lub organizatorzy przyznają jej dziką kartę.
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"