Marin Cilić chce zapomnieć o koszmarze sprzed miesiąca. "To był mój najgorszy występ w ostatnich dwóch latach"

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Marin Cilić
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Marin Cilić

Turniej ATP World Tour Masters 1000 w Toronto będzie dla Marina Cilicia pierwszym występem od czasu Wimbledonu. Chorwat ma nadzieję, że w Kanadzie zapomni o koszmarnym starcie sprzed miesiąca.

Z Wimbledonem Marin Cilić pożegnał się już w II rundzie. Sensacyjnie przegrał z Guido Pellą, choć prowadził 2-0 w setach. - Moje oczekiwania były duże i czułem, że jestem w świetnej formie. Przed Wimbledonem wygrałem turniej na kortach Queen's Clubu, rozgrywając znakomite mecze. Ale dzień, w którym przegrałem, był jednym z tych, kiedy nie prezentowałem się dobrze. Być może to był mój najgorszy występ w ostatnich dwóch latach - wrócił wspomnieniami do wydarzeń sprzed miesiąca.

- To sport. Każdego dnia musisz być gotowy na to, co cię spotyka. To jedna z takich sytuacji, z którymi musisz sobie radzić. Musisz kontrolować swoje emocje, poznawać siebie oraz być gotowym, że takie rzeczy mogą ci się przydarzyć - dodał.

Teraz przed Chorwatem udział w turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Toronto. - Turnieje Masters 1000 są wielkie. Zawsze staram się grać w nich jak najlepiej. Takie tygodnie jak ten są niezwykle ważne dla mojej gry i pewności siebie - powiedział.

Rywalizację w Rogers Cup 2018 Cilić rozpocznie w nocy z wtorku na środę. Zmierzy się z rodakiem, Borną Coriciem, z którym grał dotychczas sześciokrotnie i nigdy nie przegrał. Pojedynek Chorwatów został zaplanowany na korcie centralnym, a rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 2:30 czasu polskiego.

- Tutejsze warunki są szybkie, dlatego należy grać agresywnie. Szansę na dobry wynik będą mieć ci, którzy będą dobrze serwować i kontrolować piłkę w wymianach. Ja podczas treningów czuję, że dobrze serwuje. Mam nadzieję, że uda mi się to przenieść na mecze - spuentował Chorwat.

ZOBACZ WIDEO: Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"

Komentarze (0)