Pobił osiągnięcie Nadala, dorównał Djokoviciowi i... Janowiczowi. Cudowny tydzień Stefanosa Tsitsipasa

Stefanos Tsitsipas robi furorę w turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Toronto. Grek pokonał już czterech tenisistów z czołowej "10" i doszedł do finału. Zapisał się przy tym kilkoma wyjątkowymi osiągnięciami.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Pierwszy Grek w finale turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000

W półfinale turnieju ATP w Toronto Stefanos Tsitsipas pokonał 6:7(4), 6:4, 7:6(7) Kevina Andersona. Pojedynek trwał aż dwie godziny i 48 minut oraz do samego końca trzymał w napięciu. W tie breaku decydującego seta fantastycznym bekhendem Grek obronił piłkę meczową. - Przy meczbolu zagrałem kończący bekhend? Naprawdę? Cholera, nie zdawałem sobie z tego sprawy - zażartował na konferencji prasowej.

Wygrywając w sobotę, Tsitsipas awansował do debiutanckiego finału turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000 oraz został pierwszym w dziejach reprezentantem swojego kraju, który zagra o tytuł zmagań złotej serii. - Przez cały mecz starałem się zmieniać rytm gry. On wydawał się tym nieco zdezorientowany, a na koniec pękł - podsumował pojedynek.

ZOBACZ WIDEO: Małgorzata Hołub-Kowalik: Już przed startem czułam, że pobiegniemy świetnie!
Czy Stefanos Tsitsipas wygra finał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna / atpworldtour.com
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • kaman Zgłoś komentarz
    Stefanek Tsitsipas to przede wszystkim wielki talent i pogromca takich przebijaczy jak Serbuch Djokovic i Niemiec Zverev. To niebywałe osiągnięcie pokazać takim pyszałkom, gdzie ich
    Czytaj całość
    miejsce. Serbuch po fartownym zwycięstewku na najgorszym od lat Wimbledonie, najpewniej przypuszczał, iż teraz wszyscy będą się go bali, tak jak niegdyś. Na szczęście odważny i cierpliwy Grek nie miał zamiaru poddawać się temu miernemu przebijactwu i wyrzucił z turnieju swojego rywala, którego "rekordziki" Stefanek najpewniej w przyszłości z łatwością pobije, tak jak już teraz to robi. ^_-
    • Sharapov Zgłoś komentarz
      Janowicza to on by pobił w pierwszym gemie, nie warto cebuli wspominać
      • Kamileki Zgłoś komentarz
        W 1999 roku w Stuttgarcie był to Thomas Enqvist. Edberg od kilku lat był już wtedy na emeryturze.
        • Lorenzo Emiliano Zgłoś komentarz
          [quote]Grek został piątym w dziejach tenisistą, który w jednym turnieju pokonał czterech rywali z czołowej "10" świata. [/quote] Pan Redaktor zapomniał o swoim ulubieńcu i
          Czytaj całość
          zeszłorocznej Australii? Niewiarygodne.