WTA Warszawa: Środa znów Polska

Marta Domachowska, Urszula Radwańska, Klaudia Jans i Alicja Rosolska - te cztery Polki zobaczyć będzie można w akcji w środowych grach Warsaw Open. Rywalki naszych zawodniczek będą silne, ale wszystkie polskie tenisistki mają szanse na awans.

W tym artykule dowiesz się o:

Jako pierwsze na kort wyjdą Domachowska i Alona Bondarenko. Obie w pierwszej rundzie zwyciężyły bardzo łatwo - Domachowska wygrała 6:1, 6:2, a Bondarenko 6:0, 6:0. Tym bardziej ciężko wskazać faworytkę meczu. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 11.00.

Jako drugie zmierzą się największa gwiazda turnieju - Maria Szarapowa i Białorusinka Daria Kustowa. Faworytką wskazać bardzo łatwo - jest nią Szarapowa, ale spotkanie nie musi być jednostronne. Rosjanka miała bowiem problemy w pierwszym meczu z Tathianą Garbin z Włoch i wyraźnie nie jest w jeszcze w optymalnej formie.

Po tym spotkaniu szans na awans do ćwierćfinału szukać będzie Urszula Radwańska. Polka zmierzy się z nie byle kim, bo z Danielą Hantuchovą. Spotkania najwyżej klasyfikowanej polskiej tenisistki w turnieju i Słowaczki zakończyły się w pierwszej rundzie podobnymi rezultatami. Zarówno Radwańska jak i Hantuchova wygrały po trzech setach - każdym zakończonym wynikiem 6:3. Różnica tkwi w przegranej partii - nasza zawodniczka okazała się słabsza w drugim secie, a Hantuchova w pierwszym. Wydaje się, że Radwańska ma najmniejsze spośród występujących w środę Polek, ale jeśli zagra dobrze i przede wszystkim równo - nie pozostaje bez szans.

Na koniec o awans zawalczą deblistki Klaudia Jans i Alicja Rosolska. Polki, które przed dwoma tygodniami zostały bohaterkami naszej drużyny w Fed Cup, zagrają przeciwko Marii Korytcewej i Galinie Woskobiejewej (Ukraina, Rosja). Mimo, że Korytcewa i Woskobiejewa to całkiem dobre deblistki, naszym zawodniczkom można dać większe szanse na awans.

Warto dodać, że jeżeli Domachowska i Szarapowa wygrają swoje mecze, dojdzie do emocjonującego ćwierćfinału pomiędzy Polką, a Rosjanką. Przypomnijmy, że Szarapowa rozegrała swój ostatni mecz przed kontuzją właśnie z Domachowską, pokonując ją w trzech setach.

Źródło artykułu: