Tursunow dołączył do Nishikoriego
- Po tym jak poddał się ostatnio operacji, ciągle czuje ból w swojej lewej pięcie, więc nie mógłby grać w Paryżu - powiedział Szamil Tarpiszczew, kapitan daviscupowej reprezentacji Rosji. Zajmujący w rankingu ATP 23 miejsce Tursunow w zeszłym roku na kortach Rolanda Garrosa doszedł do trzeciej rundy. - Mam nadzieję, że Dmitrij wróci do pełni sił do czasu Wimbledonu - dodał Tarpiszczew.
W Paryżu zabraknie również utalentowanego Keia Nishikori, który leczy kontuzję prawego łokcia. Japończyka nie grał od czasu porażki w pierwszej rundzie turnieju w Indian Wells, jaką poniósł w marcu. Został on uznany przez ATP odkryciem roku 2008. Jako pierwszy Japończyk od 1937 roku doszedł do czwartej rundy US Open. W lutym 2008 roku wygrał turniej w Delray Beach, w którym start rozpoczynał od kwalifikacji. W rankingu ATP był wtedy notowany na 244. miejscu. W drodze po tytuł pokonał sześciu Amerykanów (licząc kwalifikacje), w tym w finale James'a Blake'a. Został pierwszym japońskim triumfatorem imprezy z cyklu ATP Tour od czasu Shuzo Matsuoki (1992).
Nishikori, który najwyżej w rankingu znalazł się na 56. miejscu, obecnie jest notowany na 117. pozycji. W tym roku rozegrał zaledwie 10 spotkań, z których cztery wygrał.
Dawidienko powinien zdążyć
Niepewny jest występ w Paryżu Nikołaja Dawidienki. Rosjanin ostatnio oddał walkowerem mecz trzeciej rundy turnieju Madrid Open z Andym Roddickiem. Z powodu kontuzji nogi wycofał się z turnieju w Kitzbuhel. Wydaje się jednak, że Dawidienko po kilku dniach odpoczynku zdoła dojść do siebie i pojawi się w Paryżu.
We French Open na pewno nie zagrają David Nalbandian i Carlos Moya oraz oczywiście zawieszony Richard Gasquet. Duży niepokój we Francji wywołuje bardzo słaba forma Gilles'a Simona, który stracił pewność siebie. Siódmy tenisista świata przegrał już dwa spotkania w World Team Championships w Dusseldorfie, w niedzielę ulegając Szwedowi Robinowi Soderlingowi, a we wtorek Niemcowi Rainerowi Schuettlerowi.
Mathieu ostatnim rozstawionym
Mimo, że Paul-Henri Mathieu zajmuje w rankingu ATP 34 miejsce, to we French Open będzie rozstawiony z numerem 32. Jest to efekt wycofania się Davida Nalbandiana (operacja biodra) i zawieszenia Richarda Gasqueta. Inni rozstawieni Francuzi to Gilles Simon (nr 7), Jo-Wilfried Tsonga (nr 9) i Gael Monfils (nr 11). Spośród nierozstawionych tenisistów ostatnio formą imponują Chorwat Ivan Ljubicic, Rosjanin Michaił Jużnyj i Francuz Jeremy Chardy i mogą oni być rywalami zawodników z numerami.
Wśród kobiet Francuzi największe nadzieje pokładają w Amelie Mauresmo, która będzie rozstawiona z numerem 16. Triumfatorka dwóch turniejów wielkoszlemowych ostatnio doszła do półfinału turnieju w Madrycie pokazując bardzo solidną formę. Inne czołowe reprezentantki gospodarzy to Marion Bartoli (nr 13) i Alize Cornet (nr 21).
Do zawodniczek z numerami już w pierwszej rundzie mogą zostać dolosowane tak groźne tenisistki, jak Francuzka Virginie Razzano, Słowaczka Daniela Hantuchova i Włoszka Francesca Schiavone.
Legendy gotowe do gry
W dniach 3-7 czerwca zostanie rozegrany turniej Legends' Trophy, w którym wystąpi 24 wielkich tenisistów.
Lista zawodników w Legends' Trophy:
35- 45 lat: Boris Becker (Niemcy), Arnaud Boetsch (Francja), Sergi Bruguera (Hiszpania), Pat Cash (Australia), Guy Forget (Francja), Goran Ivanisevic (Chorwacja), Jewgienij Kafelnikow (Rosja), Richard Krajicek (Holandia), Thomas Muster (Austria), Cedric Pioline (Francja), Emilio Sanchez (Hiszpania), Michael Stich (Niemcy)
45 i więcej: Mansour Bahrami (Iran), John Fitzgerald (Australia), Andres Gomez (Ekwador), Anders Jarryd (Szwecja), Henri Leconte (Francja), Peter McNamara (Australia), Ilie Nastase (Rumunia), Victor Pecci (Paragwaj), Michael Pernfors (Szwecja), Guillermo Vilas (Argentyna), Mats Wilander (Szwecja)
French Open na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu rozpoczyna się w niedzielę 24 maja.