Challenger Szczecin: Karol Drzewiecki z tytułem w deblu. Argentyńsko-hiszpański finał singla

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Karol Drzewiecki
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Karol Drzewiecki

Karol Drzewiecki i Słowak Filip Polasek zwyciężyli w turnieju gry podwójnej zawodów Pekao Szczecin Open 2018. W niedzielnym finale singla spotkają się Argentyńczyk Guido Andreozzi i Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina.

Grający z dziką kartą Karol Drzewiecki i Filip Polasek pokonali w sobotnim finale argentyński duet Guido Andreozzi i Guillermo Duran 6:3, 6:4. - Od pierwszego meczu byliśmy bardzo zgrani i to zaprocentowało zwycięstwem w finale. Cieszę się, że miałem okazję zagrać w Szczecinie z takim tenisistą jak Filip. To bardzo doświadczony zawodnik, który znakomicie gra przy returnie bekhendowym i wyczynia niesamowite rzeczy pod siatką. Nawet dziś złapał kilka takich wolejów, że sam nie mogłem w to uwierzyć. Gra z nim to nie tylko przyjemność, ale też wspaniała lekcja. Cały czas czuję, że się przy nim czegoś uczę i cieszę się, że przyniosło to wymierny efekt - powiedział Drzewiecki.

22-letni tenisista z Gorzowa Wielkopolskiego jest pierwszym polskim mistrzem Pekao Szczecin Open od czasu triumfu Andrieja Kapasia i Marcina Gawrona w 2011 roku. Partnerujący mu Polasek jest przekonany, że Drzewieckiego stać na kolejne znakomite wyniki. - Karol jest bardzo młody i przed nim jeszcze wiele lat grania. Zajmowana przez niego pozycja rankingowa z pewnością nie odzwierciedla jego faktycznych umiejętności. Głęboko wierzę w to, że będzie znacząco piął się w górę - wyznał 33-letni reprezentant naszych południowych sąsiadów.

W sobotę zostali wyłonieni finaliści turnieju singla. Najpierw doszło do argentyńskiego starcia, w którym Guido Andreozzi (ATP 108) pokonał 3:6, 7:6(4), 6:4 Facundo Arguello (ATP 314). - Facundo to mój dobry przyjaciel. Znamy się od dziecka, więc te mecze między nami zawsze są szczególne. Na korcie staram się jednak w nich odłożyć na bok emocje i skupić wyłącznie na grze. Przy stanie 4:5 w drugim secie miałem chwilę zwątpienia, ale cieszę się, że zdołałem odwrócić losy meczu i ostatecznie to ja zagram w niedzielnym finale. Ale teraz muszę trochę odpocząć, bo tych meczów mam za sobą już sporo i zmęczenie musi dawać o sobie znać - powiedział Andreozzi, który w 2017 roku przegrał z Rosjaninem Aleksiejem Watutinem w finale imprezy Poznań Open.

Drugim finalistą został Alejandro Davidovich Fokina (ATP 400), który pokonał 6:1, 2:6, 6:2 Niemca Rudolfa Mollekera (ATP 232). 19-latek może zostać pierwszym w historii szczecińskiego turnieju hiszpańskim mistrzem zawodów singla. - Obaj charakteryzujemy się dość agresywnym stylem gry, więc ten mecz toczył się dziś w ekspresowym tempie. Do Szczecina przyjechałem prosto z innego challengera, a to oznacza, że na przestrzeni dwóch tygodni rozegrałem już dziewięć meczów. Nic dziwnego, że odczuwam już trochę zmęczenia, ale korzystanie z pomocy fizjoterapeuty podczas meczów nie jest spowodowane żadną kontuzją, tylko intensywną grą i zmęczeniem - mówił po zwycięstwie młody Hiszpan.

Finał Pekao Szczecin Open 2018 zaplanowano w niedzielę na godz. 12:00. Davidovich Fokina celuje w pierwsze trofeum rangi ATP Challenger Tour, natomiast Andreozzi zagra o siódmy tytuł. Jeśli zwycięży Argentyńczyk, to w poniedziałek zadebiutuje w Top 100 rankingu ATP.

Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
sobota, 15 września

półfinał gry pojedynczej:

Guido Andreozzi (Argentyna, 4) - Facundo Arguello (Argentyna, Q) 3:6, 7:6(4), 6:4
Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, Q) - Rudolf Molleker (Niemcy) 6:1, 2:6, 6:2

finał gry podwójnej:

Karol Drzewiecki (Polska, WC) / Filip Polasek (Słowacja, WC) - Guido Andreozzi (Argentyna) / Guillermo Duran (Argentyna) 6:3, 6:4

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Komentarze (0)