WTA Zhuhai: największy tytuł Ashleigh Barty. Siostry Kiczenok najlepsze w deblu

Getty Images / Zhe Ji / Na zdjęciu: Ashleigh Barty, mistrzyni WTA Elite Trophy 2018
Getty Images / Zhe Ji / Na zdjęciu: Ashleigh Barty, mistrzyni WTA Elite Trophy 2018

Australijka Ashleigh Barty została mistrzynią turnieju WTA Elite Trophy w Zhuhai. Tytuł w deblu zdobyły ukraińskie siostry Ludmiła i Nadia Kiczenok.

Qiang Wang (WTA 22) pierwotnie odpadła po fazie grupowej, ale weszła do półfinału w miejsce kontuzjowanej Madison Keys. W sobotę tenisistka z Tiencinu rozbiła Garbine Muguruzę i jako pierwsza chińska singlistka awansowała do finału imprezy w Zhuhai, rozgrywanej od 2014 roku. W niedzielę nie dała rady Ashleigh Barty (WTA 19). Australijka wygrała 6:3, 6:4 i wywalczyła największy singlowy tytuł w karierze.

Wang od początku mecz sprawiała wrażenie sparaliżowanej strachem. Popełniała dużo błędów, miała problem z utrzymywaniem piłki w korcie, kompletnie nie radziła sobie z odgrywaniem kąśliwego slajsa rywalki. Barty objęła prowadzenie 4:0 i zupełnie niespodziewanie wpadła w mentalny dołek. Psuła akcje z głębi kortu, choć jeszcze kilka minut wcześniej była niemal bezbłędna. Deblowa mistrzyni US Open 2018 niepewnie też czuła się przy siatce. Efekt był taki, że Chinka zdobyła trzy gemy z rzędu. Obie tenisistki przeżywały huśtawkę nastrojów. Reprezentantka gospodarzy odparła dwa break pointy i miała okazję na 4:4, ale jej nie wykorzystała. Barty zażegnała kryzys i świetnym skrótem zaliczyła przełamanie na 5:3. Wynik I seta na 6:3 ustaliła kombinacją slajsa i smecza.

W II partii Wang prezentowała się solidniej. Jej zagrania były swobodniejsze, dłużej utrzymywała piłkę w korcie, slajs rywalki nie działał już na nią paraliżująco. Po obronie break pointa Chinka wyszła na 2:1, a następnie miała dwie okazje na 3:1, ale Barty od 15-40 zdobyła cztery punkty. W końcówce więcej spokoju zachowała sprytniejsza, dysponująca bogatszym repertuarem zagrań Australijka, która uzyskała przełamanie na 4:3 i nie oddała przewagi. Mecz zakończyła w 10. gemie bekhendowym smeczem.

W trwającym 81 minut meczu Barty obroniła cztery z sześciu break pointów, a sama wykorzystała cztery z dziewięciu szans na przełamanie. Zdobyła o 11 punktów więcej od Wang (67-56). Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W maju tego roku w Strasburgu Australijka wygrała 7:5, 6:4.

ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"

Bilans singlowych finałów Barty to teraz 3-3, a Wang 2-1. Wcześniej triumfowała w Kuala Lumpur (2017) i Nottingham (2018). Chinka w tym roku zdobyła tytuły w Nanchangu i Kantonie. Tenisistka z Tiencinu miała niezwykle udaną jesień w Azji. We wszystkich sześciu turniejach doszła co najmniej do półfinału, w tym w Wuhanie i Pekinie. W poniedziałek znajdzie się na 20. miejscu i będzie to jej debiut w czołowej "20". Barty również poprawi swój życiowy ranking, awansuje na 15. pozycję.

Mistrzyniami gry podwójnej zostały Nadia Kiczenok i Ludmiła Kiczenok, które zwyciężyły 6:4, 3:6, 10-7 Shuko Aoyamę i Lidzia Marozawą. W pierwszym secie Ukrainki wróciły z 0:2. W drugiej partii było jedno przełamanie, które Japonka i Białorusinka uzyskały na 3:1. W super tie breaku siostry Kiczenok z 6-3 dały się dogonić, ale od 7-7 zdobyły trzy kolejne punkty.

Ukrainki zdobyły trzeci wspólny tytuł. Wcześniej triumfowały w Shenzhen (2015) i Florianopolis (2016). Aoyama i Marozawa wystąpiły razem w drugim finale. Miesiąc temu w Hongkongu przegrały z Samanthą Stosur i Shuai Zhang.

Hengqin Life WTA Elite Trophy Zhuhai, Zhuhai (Chiny)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 2,349 mln dolarów
niedziela, 4 listopada

finał gry pojedynczej:

Ashleigh Barty (Australia, 9) - Qiang Wang (Chiny, 11) 6:3, 6:4

finał gry podwójnej:

Ludmiła Kiczenok (Ukraina, 3) / Nadia Kiczenok (Ukraina, 3) - Shuko Aoyama (Japonia, 4) / Lidzia Marozawa (Białoruś, 4) 6:4, 3:6, 10-7

Komentarze (6)
avatar
RaportPasjonaty
5.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No no ^,piekna sprawa dawno żadna tenisistka grajaca slajsem nie wygrala wiekszego turnieju.Barty gra coraz lepiej.Ciekawe jak sie zaprezentuje w Australii jako gospodyni.Gdyby udało jej sie wy Czytaj całość
avatar
Queen Marusia
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo siostry.Fajnie ze znowu razem. 
avatar
gatto
4.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Ash! I czekam na dalsze sukcesy :)