Annabel Croft: Djoković to faworyt Australian Open. Federer? Nie jest jeszcze gotowy na emeryturę

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Novak Djoković (z lewej) i Roger Federer
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Novak Djoković (z lewej) i Roger Federer

Annabel Croft, jedna z najbardziej znanych dziennikarek zajmujących się tenisem, stwierdziła, że Novak Djoković to główny faworyt nadchodzącego Australian Open. Brytyjka uważa również, iż jest za wcześnie, by Roger Federer zakończył karierę.

Do Australian Open pozostało coraz mniej czasu. Pierwszy wielkoszlemowy turniej 2019 roku wystartuje 14 stycznia. W opinii większości fachowców faworytem zawodów, które zostaną rozegrane w Melbourne, jest Novak Djoković. Tak uważa również Annabel Croft.

- Po tym, co widzieliśmy w zeszłym sezonie, powiedziałabym, że Djoković jest faworytem - oceniła była najlepsza brytyjska tenisistka, pracująca obecnie jako dziennikarka, cytowana przez express.co.uk. - Ale okres pomiędzy rozgrywkami zawsze jest interesujący, ponieważ tenisiści często w tajemnicy pracują ze swoimi sztabami - podkreśliła.

Tytułu na kortach Melbourne Park będzie bronił Roger Federer. Choć Szwajcar ma już 37 lat, Croft stwierdziła, że jest jeszcze za wcześnie, by zakończył karierę. - Według mnie on nie jest jeszcze gotowy na sportową emeryturę. Myślę, że wciąż kocha grać w tenisa. Pamiętam, że kilka lat temu, gdy miał trudny sezon i zmagał się z problemami, powiedział: "Chcecie mnie wysłać na emeryturę. A, nawet jeśli przegrywam, nadal uwielbiam grać". Myślę, że jeśli tenis wciąż będzie sprawiać mu radość, a jego żonie podróże, będzie jeszcze występował przez kilka kolejnych lat.

Brytyjka wyraziła również nadzieję, że w 2019 roku z dobrej strony pokażą się młodzi tenisiści. - Młodzi zrobili naprawdę dobre rzeczy. Widzieliśmy wiele ze strony Zvereva, Chaczanowa, Tsitsipasa, De Minaura, Corcia czy Thiema. Przyszłość męskiego tenisa zapowiada się naprawdę interesująco - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: Polskie kluby dają wiele Europie. Śmiechu

Źródło artykułu: