W 2012 roku Petra Kvitova była o krok od zostania liderką światowych list. Po triumfie w Wimbledonie i Mistrzostwach WTA 2011 poleciała do Melbourne z nadzieją na kolejny sukces. Ale w Australian Open 2012 zatrzymała ją w półfinale Maria Szarapowa. Rosjanka zameldowała się w finale, w którym uległa Wiktorii Azarence. To właśnie Białorusinka została wtedy najlepszą tenisistką według rankingu WTA, a Kvitova musiała odłożyć marzenia o objęciu tronu.
- Tamta porażka z Marią była jedną z najboleśniejszych w mojej karierze i z pewnością nie chciałabym, aby się powtórzyła. Teraz dla mnie nie ma znaczenia, co się wydarzyło w tamtym roku. Jestem tutaj i po prostu cieszę się grą. To jest najważniejsze - powiedziała Czeszka, która w grudniu 2016 roku doświadczyła brutalnego ataku nożownika i doznała znacznych uszkodzeń dłoni. Mimo poważnych problemów zdrowotnych powróciła do wysokiej dyspozycji.
Teraz, po siedmiu latach, utytułowana reprezentantka naszych południowych sąsiadów znów ma szansę zdobyć tenisowy szczyt. W czwartkowym półfinale zmierzy się z Amerykanką Danielle Collins, która w Melbourne po raz pierwszy w karierze awansowała do wielkoszlemowego półfinału. Kvitova będzie faworytką tego pojedynku i kandydatką do wejścia do finału. Zwycięstwo znacznie zwiększy jej szanse na zostanie liderką.
Obok Czeszki numerem jeden kobiecego tenisa mogą także zostać w poniedziałek Naomi Osaka, Elina Switolina i Karolina Pliskova. Japonka i Ukrainka spotkają się ze sobą w środę w ćwierćfinale Australian Open 2019. W ich połówce znalazła się również Serena Williams. Amerykanka nie ma szans na zostanie liderką po turnieju w Melbourne, ale może pomóc Kvitovej. Reprezentantka USA zmierzy się bowiem z Pliskovą, a jeśli zwycięży, to zagra z lepszą z pary Osaka - Switolina. Ewentualny finał z udziałem Williams i Kvitovej będzie oznaczał, że Czeszka zadebiutuje 28 stycznia 2019 roku na szczycie klasyfikacji WTA.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"