Naomi Osaka zdobyła tenisowy Olimp. "To jeszcze do mnie nie dotarło"

Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni Australian Open 2019
Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni Australian Open 2019

Naomi Osaka triumfowała w Australian Open 2019 i w poniedziałek zostanie liderką rankingu WTA. Japonka nie ukrywa, że motywuje ją gra na największych arenach.

- Zawody wielkoszlemowe to coś o czym się marzy, gdy gra się jako dziecko. Dlatego nigdy nie chcę zmarnować swojej szansy. To dla mnie najważniejsze czynniki motywujące - powiedziała Naomi Osaka podczas konferencji prasowej. - Śniło mi się, że kiedyś wygram ten turniej - dodała.

W sobotnim finale reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni wygrała z Petrą Kvitovą 7:6(2), 5:7, 6:4. W drugim secie nie wykorzystała trzech piłek na wagę tytułu i musiała walczyć o zwycięstwo w trzeciej partii. - Nie chciałam niczego żałować. Pomyślałam sobie, że jeśli nie odbuduję się po drugim secie, to później na samą myśl o tym meczu będę płakać. W trzeciej partii po prostu wykonywałam swoje zalecenia. Robiłam to, nad czym pracowałam przez całe życie - wyznała.

Osaka zagrała z Kvitovą po raz pierwszy w karierze i to w finale Australian Open 2019. - Byłam bardzo zdenerwowana, ponieważ nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Nie miałam pojęcia, czy ona będzie posyłać kończące uderzenia, wobec których nic nie mogłabym zrobić. To było na swój sposób kształcące, ponieważ trudno jest wyjść na kort przeciwko komuś, z kim nigdy wcześniej się nie grało i to na tak dużej arenie - mówiła.

21-letnia Japonka została pierwszą Azjatką, która osiągnęła pozycję liderki w rankingu WTA. - To jeszcze do mnie nie dotarło. Być może w kolejnym turnieju, w jakim zagram i zobaczę numer jeden obok mojego nazwiska, to coś poczuję. Ludzie mówili o tym, że jeśli wygram, to zostanę liderką, ale ranking nigdy nie był moim celem. Chciałam po prostu zwyciężyć w tym turnieju - stwierdziła.

Swoje drugie wielkoszlemowe trofeum w karierze Osaka odebrała z rąk legendarnej Chinki Na Li. - Ne spodziewałam się, że ją tutaj zobaczę. Na początku byłam bardzo zszokowana i chciało mi się nawet płakać, ale nie chciałam tego robić na podium. Na pewno byłam bardzo poruszona. To zaszczyt odebrać trofeum z jej rąk - zakończyła mistrzyni turnieju w Melbourne.

ZOBACZ WIDEO We Włoszech zapanowała Piątkomania! Przegląd prasy prosto z Mediolanu!

Komentarze (13)
avatar
Sir Muzza
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Super liderka, 2 wygrane pod rząd szlemy, oby tak dalej, trzymam kciuki 
avatar
Juliaa
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Naomi Osaka was ranked #72 at the Australian Open last year. She is now the world number one with two slams. What the hell." 
avatar
Juliaa
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
W sumie Osaka powinna wygrac ten mecz w dwoch setach.... Te niewykorzystane meczbole, "brak" serwisu w końcówce drugiego seta, siatka grajaca na niekorzysc Japonki... Za duzo tego było. Petra Czytaj całość
avatar
RaportPasjonaty
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Chyba nastaje era Osaki,to taka prawowita spadkobierczyni Williams.Jeśli wygra kolejnego szlema ,w tym roku,to już z całą pewnością będzie można tak powiedzieć.'''''''