ATP Dubaj: Stefanos Tsitsipas nie przeszkodził Rogerowi Federerowi. Setny tytuł Szwajcara
Roger Federer pokonał Stefanosa Tsitsipasa i po raz ósmy wygrał turniej ATP World Tour 500 w Dubaju. Dla Szwajcara to setny singlowy tytuł w głównym cyklu.
Getty Images
/ Francois Nel
/ Na zdjęciu: Roger Federer, mistrz Dubai Duty Free Tennis Championships 2019
Na otwarcie meczu Tsitsipas oddał podanie wyrzucając forhend. Grek był na bakier z precyzją, a Federer brylował z głębi kortu i przy siatce. Szwajcar bardzo dobrze serwował i returnował. Imponował skutecznością i bajeczną techniką. Rozregulował się trochę w 10. gemie. Zmarnował trzy piłki setowe przy 40-0, po czym odparł dwa break pointy. Set dobiegł końca, gdy Tsitsipas przestrzelił forhend.
Zobacz także: Nick Kyrgios wygrał kolejny maraton. Zagra o tytuł w Acapulco z Alexandrem Zverevem
W II partii Tsitsipas poprawił skuteczność forhendu, choć w końcówce to zagranie znów go zawiodło. Lepiej też serwował i wywierał na Federerze większą presję returnem. Szwajcar nie obniżył lotów i przez czas jakiś trwała piękna batalia. Przy stanie 4:4 były lider rankingu wypracował sobie break pointa. Grek oddał podanie pakując forhend w siatkę. Podobny jego błąd zakończył mecz w 10. gemie.
W trwającym 69 minut meczu Federer zdobył 35 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił dwa break pointy, a sam wykorzystał dwie szanse na przełamanie. Szwajcar posłał 24 kończące uderzenia przy 15 niewymuszonych błędach. Tsitsipas miał 18 piłek wygranych bezpośrednio i 20 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Strach przed śmiercią schodzi w rajdach na dalszy planDla Federera był to 14. występ w Dubaju i zdobył ósmy tytuł. Jest absolutnym rekordzistą pod względem liczby triumfów w największym mieście w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na drugim miejscu znajduje się Novak Djoković (cztery). Żaden inny zawodnik nie zwyciężył w Dubaju dwa razy. 37-letni Federer jako drugi tenisista w Erze Otwartej zdobył 100. tytuł w głównym cyklu (Jimmy Connors, 109).
W sobotę Tsitsipas wystąpił w piątym singlowym finale, drugim rangi ATP World Tour 500 (po Barcelonie 2018). Tytuły zdobył w Sztokholmie (2018) i Marsylii (2019). W ubiegłym sezonie dotarł do meczu o tytuł w Toronto (Masters 1000) i przegrał z Rafaelem Nadalem. Bilans decydujących spotkań Federera to teraz 100-52. Jedynych porażek w finale w Dubaju Szwajcar doznał w 2006 (z Nadalem) i 2011 roku (z Djokoviciem). W poniedziałek Tsitsipas zadebiutuje w Top 10 rankingu. Federer awansuje z siódmego na czwarte miejsce.
Mistrzami gry podwójnej zostali Rajeev Ram i Joe Salisbury, którzy pokonali 7:6(4), 6:3 Bena McLachlana i Jana-Lennarda Struffa. Dla Amerykanina i Brytyjczyka to drugi wspólny tytuł. W styczniu tego roku triumfowali w Brisbane.
Czytaj także: Wang kontra Kenin o tytuł w Acapulco. Azarenka po ośmiu latach w deblowym finale
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 2,736 mln dolarów
sobota, 2 marca
finał gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) 6:4, 6:4
finał gry podwójnej:
Rajeev Ram (USA, 4) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 4) - Ben McLachlan (Japonia) / Jan-Lennard Struff (Niemcy) 7:6(4), 6:3
-
![]()
kaman
Zgłoś komentarz
Cóż za piękny finał! Maestro Roger kontra tenisista, którego od roku bardzo chwalę i widzę go w roli następcy szwajcarskiego Króla. Bóg tenisa wypunktował we wszystkim młodego Greka. Czytaj całość
W kilku poprzednich komentarzach krytykowałem Stefanka za arogancję i kiepski tenis. Wyjątkowo dam mu jeszcze jedną szansę, gdyż właśnie obejrzałem ceremonię wręczenia pucharku nr 100 do skarbczyka Maestro i Stefanek Tsitsipas z wielką klasą i szacunkiem wypowiedział się o najwybitniejszym sportowcu w historii. ^_- Być może zbyt surowo oceniałem greckiego maestro za kilka brzydkich wypowiedzi, wczoraj z wielką klasą zmazał plamę pięknym meczem rozegranym z Geniuszem tenisa i okazanym szacunkiem do legendy sportu. Będę trzymał kciuki za Stefanka, aby w sunshine double doszedł dwa razy do finalików i tak jak dziś z godnością uznał wyższość swego idola. ^_- Był to wyjątkowy spektakl, jestem wdzięczny, iż mogę żyć w czasach, gdy Maestro dominuje w tenisie. ^_- Zwycięstwo nr 100 smakuje wyśmienicie!
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Andrey
Zgłoś komentarz
Ci, którzy już postawili krzyżyk na starym mistrzu muszą to przemyśleć. W półfinale i finale RF pokazał naprawdę bardzo dobry tenis !
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
SferaDysona_
Zgłoś komentarz
Geniusz to zrobił!; pokonując swego nastepce grającego,też fantastyczny tenis Greka Tsitsipasa,który na pewno będzie w pierwszej 4,może nawet numerem jeden.Drugi fantastycznie grający Czytaj całość
tenisista,czyli Nick Kyrgios odprawił bezbarwnego niemca Zvereva..super sprawa.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Fhrrancuzik
Zgłoś komentarz
No i Roger
w " setnym niebie " . ; )
Gratulacje !
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Starigniter
Zgłoś komentarz
Cieszę się z jeszcze jednej rzeczy bardzo, o której napisałem wcześniej, ale przed chwilą wpadło mi do głowy więcej szczegółów.
Często narzekam, że Fed gra słabo przy break Czytaj całość
pointach i prawie zawsze jest tak, że jeśli niewykorzystuje szans, to przegrywa lub jest co najmniej w ogromnych tarapatach.
W Australii przeciwko Tsitsipasowi było po prostu koszmarnie, 0/12 wykorzystanych, a Grek zamienił 1 z 3.
W Halle z tego co pamiętam też przeciwko Coricowi było krucho. Przeciwko Andersonowi w Wimbledonie miał przecież piłkę meczową i kluczowy BP w 5. secie, którego nie wykorzystał, a Afrykaner wygrał swój przy 11-11.
I takich sytuacji była mnoga liczba po prostu.
A dzisiaj? 2/2 wykorzystne i 2/2 obronione. Roger wygrał wszystkie 4 BP dzisiaj!
Co ciekawe, taka sama sytuacja miała miejsce... w finale w Dubaju z 2015 przeciwko samemu Novakovi. Roger wykorzystał tak samo 2 z dwóch oraz obronił wszystkie 7. Także drugi raz Fed wygrał wszystkie BP : )
Tak naprawdę cieszy mnie bardziej to, że Roger drugi raz z rzędu zagrał naprawdę solidny mecz, uderzenia były dobrze mierzone i soczyste, było kilka perełek i radość oglądania po prostu. Kiedy gra tak wyluzowany to naprawdę jest niesamowicie trudny do pokonania.
I dzięki za "lajki" przy wiadomości na samym dole, hehe :D
7
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Kamileki
Zgłoś komentarz
100 czyli liczba, która robi wrażenie w każdym sporcie. Federer został dopiero drugim tenisistą w Erze Open, który osiągnął tę granicę. Czy Roger może pobić rekord Connorsa (109) Czytaj całość
? Może. Tyle, że potrzeba dalszej pracy i poświęceń. Jeśli zdecyduje się grać do 2021 roku i będzie zdrowy to ma duże szanse na 110 tytułów.
Gratulacje dla Federera i jego fanów. Z pewnością wyborny powód do świętowania.
9
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RaportPasjonaty
Zgłoś komentarz
Oczywiście dokładnie to galaktyke GN-z11,ale to takie sprostowanie....
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RaportPasjonaty
Zgłoś komentarz
Brawo Fed Galaktyka Andromedy osiągnieta.Oczywiście w Erze Open..Fajne ciekawostki Starignitera.No Laver z tymi 200 to już najodleglejsza Galaktyka G-z11.Oczywiście Fed jest teraz na drugim Czytaj całość
miejscu w Erze otwartej,ale co by było jakby dla Lavera wcześnie otworzono,,Ere open''.Lepiej nie pytać.Tak czy inaczej osiągniecie magicznej setki w tenisie ,to wyczyn niesamowity.'''''''
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Król Roger
Zgłoś komentarz
Długo nie zaglądałem...Gdzie się podział "największy fan" Rogera, bo coś nie widze jego komentarzy, a zawsze wylewał tu swoją frustracje :)
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
peRFection
Zgłoś komentarz
mistrz, król, maestro słów brakuje żeby opisać jego i jego osiągnięcia
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
użytkownik usunął konto-
Zgłoś komentarz
Piekny finał, brawo Roger i brawo Stefanos za dojscie back to back do finalu :)
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Tom.
Zgłoś komentarz
Wielkie gratki, Maestro! :)
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Starigniter
Zgłoś komentarz
Oczywiście gratuluję Rogerowi!
Naprawdę solidne uderzenia w finale. Wiele forhendów czy bekhendów, które nie tak dawno wyrzucał poza kort lub trafiał w połowę siatki, ale dzisiaj Czytaj całość
ładnie trzymał piłkę w korcie.
Kilka perełek też się znalazło.
No i 2/2 przy BP, czyli tak jak powino być.
Chciałbym przytoczyć kilka ciekawostek.
Jimmy Connors wygrał swój setny turniej podczas US Open w 1983, także kawał czasu temu. Fed miał wtedy 2 latka, a Jimmy był świeżo po 31. urodzinach, czyli wypadł "młodo" na tle prawie 38-letniego Rogera dzisiaj.
Na liście wszechczasów (od 1877) Roger jest dopiero.... Dziesiąty!
1. Rod Laver 200
2. Jaroslav Drobný 147
3. Josiah Ritchie 139
4. Bill Tilden 138
5. Ken Rosewall 133
6. Anthony Wilding 118
7. Pancho Gonzales 113
8. Roy Emerson 110
9. Jimmy Connors 109
10. Roger Federer 100
To był tytuł #22 rangi ATP 500, wyrówanie rekordu Connorsa i Lendla, o więcej niż Rafa.
Roger jest teraz #4 na świecie.
Wygrana #1188
Bilans meczów to 81,99%
I jeszcze jak wygląda zdobywanie tytułów czasowo u Rogera:
#1 luty 2001 Milan
#10 październik 2003 Wiedeń (32 miesięce od poprzedniego kamienia milowego)
#20 wrzesień 2004 US Open (11 miesięcy)
#30 lipiec 2005 Wimbledon (10 miesięcy)
#40 sierpień 2006 Toronto (13 miesięcy)
#50 sierpień 2007 Cincinnati (12)
#60 lipiec 2009 Wimbledon (23)
#70 listopad 2011 Tour Finals (26)
#80 sierpień 2014 Cincinnati (33)
#90 marzec 2017 Indian Wells (31)
#100 marzec 2019 Dubaj (24)
Czyli Fed teoretycznie potrzebuje minimum dwóch lat na wygranie jedenastej dziesiątki.
12
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (4)