ATP Halle: Berdych w drugiej rundzie

Czech Tomas Berdych (nr 5) pokonał swojego rodaka Jana Hernycha (ATP 68) i awansował do drugiej rundy turnieju Gerry Weber Open rozgrywanego na kortach trawiastych w niemieckim Halle (z pulą nagród 750 tys. euro). Gwiazdą imprezy będzie Roger Federer (nr 1), który triumfował tutaj już pięć razy.

W tym artykule dowiesz się o:

Berdych zdecydowanie lepiej czuł się w wymianach z głębi kortu od swojego niżej notowanego rodaka i znakomicie wykorzystał swój wzrost (195 cm). Z kolei Hernych często chodził do siatki grając na najwyższym poziomie ryzyka. Statystyka pierwszego seta zdecydowanie pokazała, jak przebiegał ten mecz. Hernych zdobył 11 punktów przy siatce, a jego wyższy rodak ani jednego. Jednak popełnił on również 11 niewymuszonych błędów, zdecydowanie za dużo, by myśleć o urwaniu seta Berdychowi.

Hernychowi nie pomogło przełamanie na 3:2, bo Berdych natychmiast zaliczył przełamanie powrotne. Po 38 minutach Berdych zakończył tego seta wykorzystując drugą piłkę setową.

Na początku drugiego seta Berdych zdobył przewagę breaka, ale jego ambitny rodak również zdołał mu odebrać podanie. W końcówce Hernych nie wytrzymał napięcia i przy piłce meczowej popełnił podwójny błąd serwisowy, jeden z czterech w całym spotkaniu. Berdychowi bardzo pomagał serwis. Na jego konto zaliczono 10 asów, Hernych zaś miał ich tylko dwa.

- Cieszę się, że zagrałem w poniedziałek - powiedział Berdych. - Nie lubię czekać.

Czech w ćwierćfinale może się spotkać z Jo-Wilfriedem Tsongą (nr 4), a jego potencjalny rywal w półfinale to Roger Federer. - Myślę tylko od jednej rundy do następnej - powiedział. Jego następnym rywalem może być Niemiec Mischa Zverev (ATP 45), z którym przegrał w tym sezonie w Rzymie (5:7 w trzecim secie).

Od 2004 roku Berdych w każdym sezonie wygrywał jeden turniej, za wyjątkiem 2006 roku. W tym sezonie tę normę już spełnił triumfując w Monachium. Czech w ostatnich czasie spędzał dużo czasu przed telewizorem. - Oglądałem wiele meczów Rogera Federera i trzymałem za niego kciuki - powiedział.

Thomas Berdych to mistrz turnieju w Halle sprzed dwóch lat. Czech wykorzystał swoją szansę pod nieobecność Federera.

Federer to absolutny król kortów w Halle. Wygrał on tam 25 ostatnich spotkań i podbudowany zwycięstwem we French Open ma nadzieję na swój szósty tytuł w tym mieście. Szwajcar to triumfator Garry Weber Opan z lat 2003-2006 oraz z sezonu 2008. Bilans jego spotkań w Halle to 32-3, na co poza pięcioma triumfami składają się dwa ćwierćfinały i półfinał w latach 2000-2002. Rywalem Federera w pierwszej rundzie będzie kwalifikant z Izraela Harel Levy (ATP 231). O wejście do ćwierćfinału może zagrać z Belgiem Christophem Rochusem (ATP 61) lub Niemcem Andreasem Beckem (ATP 53).

W poniedziałek swój mecz wygrał również Dmitrij Tursunow (nr 6), który pokonał swojego rodaka Igora Kunitsyna (ATP 39) 7:5, 6:4. Kunitsyn z dziewięciu okazji na przełamanie wyżej notowanego rodaka wykorzystał jedną, sam zaś stracił własne podanie trzy razy. Tursunow to potencjalny rywal Federera w ćwierćfinale. W tej fazie Szwajcar może także zagrać z Niemcem Philippem Kohlchreiberem (ATP 24), którego pokonał w ubiegłorocznym finale.

Zwycięstwo odniósł także reprezentant gospodarzy Raincher Schuettler (nr 8), który zrewanżował się Francuzowi Marcowi Gicquelowi (ATP 40) za porażkę, jaką poniósł w pierwszej rundzie French Open. Przed dwoma tygodniami w Paryżu Francuz upokorzył Niemca zwyciężając 6:0, 6:0, 6:4. Gicquel spodziewając się łatwego zwycięstwa także tym razem zagrał bardzo nonszalancko i został skarcony. Do wygrania pierwszego seta wystarczyło Schuettlerowi jedno przełamanie.

Mimo szybkiego przełamania rywala na początku drugiego seta Shcuettler na chwilę stracił animusz i został wybity z uderzenia. - Mecz naprawdę toczył się na styku - powiedział Niemiec. - Czasami myślałem zbyt wiele. To spowodowało, że może życie w tym meczu było trochę ciężkie. Serwis nie zawsze służył Niemcowi. Gicquel stworzył sobie aż 11 okazji na przełamanie jego podania, ale wykorzystał tylko jedną. W kolejnej rundzie Schuettler spotka się ze swoim rodakiem Benjaminem Beckerem (ATP 83), który zrewanżował się organizatorem za dziką kartę i pokonał Rumuna Victora Hanescu (ATP 31) 6:4, 6:4. To tej pory nigdy ze sobą nie grali, ale wiele razy wspólnie trenowali.

Trzecim Niemcem, który w poniedziałek awansował do drugiej rundy był Tommy Haas (ATP 41). 31-latek z Hamburga, który w czwartej rundzie zakończonego w niedzielę French Open prowadził 2-0 w setach z Rogerem Federerem, w ciągu godziny uporał się z Austriakiem Stefanem Koubkiem (ATP 190).

Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)

ATP World Tour 250, pula nagród 750 tys. euro

poniedziałek 8 czerwca 2009

wyniki

pierwsza runda gry pojedynczej:

Thomas Berdych (Czechy, 5) - Jan Hernych (Czechy) 6:4, 7:5

Dmitrij Tursunow (Rosja, 6) - Igor Kunitsyn (Rosja) 7:5, 6:4

Rainer Schuettler (Niemcy, 8) - Marc Gicquel (Francja) 6:3, 6:4

Florent Serra (Francja) - Dudi Sela (Izrael) 1:6, 6:4, 6:2

Tommy Haas (Niemcy, WC) - Stefan Koubek (Austria) 6:2, 6:2

Benjamin Becker (Niemcy, WC) - Victor Hanescu (Rumunia) 6:4, 6:4

pierwsza runda gry podwójnej:

Nicolas Kiefer/Mischa Zverev (Niemcy) - Martin Damm/Robert Lindstedt (Czechy/Szwecja, 3) 6:4, 7:6(2)

Christopher Kas/Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Philipp Petzschner/Alexander Peya (Niemcy/Austria, 4) 1:6, 6:3, 10-7

Novak Djokovic/Viktor Troicki (Serbia) - Julian Knowle/Jurgen Melzer (Austria) 7:5, 3:6, 10-6

Andreas Beck/Marco Chiudinelli (Niemcy/Szwajcaria, WC) 4:6, 6:3, 10-7

Komentarze (0)