26-letni García był bezradny w starciu z triumfatorem czternastu turniejów Wielkiego Szlema, który gra w klubie All England o pobicie rekordu wszech czasów Pete'a Samprasa. Na razie idzie Federerowi, byłemu kilkuletniemu przodownikowi listy światowej, bezproblemowo.
Szwajcar był niezwykle regularny. Jego hiszpański rywal może dzisiaj notować najlepszy okres w karierze, ale 27-letni mistrz z Bazylei jest nadal klasą samą w sobie. W drodze do 1/16 finału na korcie centralnym posłał na drugą stronę siatki jedenaście asów i szesnaście innych wygrywających uderzeń, co przy tylko dziesięciu niewymuszonych błędach stanowiło obraz jego bardzo wyrozumowanej gry.
W ubiegłym sezonie García doszedł w Wimbledonie do trzeciej rundy, ale tym razem się na to nie zapowiadało. Miał nawet dwie szanse na przełamanie Federera, ale ich nie wykorzystał, sam pięciokrotnie przegrywając własne podanie. "FedEx" zanotował 94-procentową skuteczność zdobywania punktów przy własnym serwisie.
Po wyjściu na prowadzenie 3:1 w decydującej partii najwyżej notowany zawodnik tej edycji SW19 (z powodu kontuzji wycofał się Rafael Nadal) po prostu kontrolował sytuację. Oczekuje się, że nie inaczej powinno być w trzeciej rundzie, gdzie rywalem uwielbiającego grę na trawie Federera będzie Niemiec Philipp Kohlschreiber (ATP 32), który w przedłużonym do sześciu piątym secie pokonał Czecha Ivo Minářa.
The Championships, Wimbledon
Wielki Szlem, pula nagród 12,55 mln funtów
środa, 24 czerwca 2009
wynik, mężczyźni
druga runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Guillermo García (Hiszpania) 6:2, 6:2, 6:4