Serena Williams zachwycona Bianką Andreescu. "Już oficjalnie jestem jej fanką"

PAP/EPA / WARREN TODA / Na zdjęciu: Bianca Andreescu pociesza Serenę Williams
PAP/EPA / WARREN TODA / Na zdjęciu: Bianca Andreescu pociesza Serenę Williams

Serena Williams docenia nie tylko umiejętności kortowe swojej niedzielnej przeciwniczki z finału turnieju Rogers Cup 2019 w Toronto. Amerykanka jest pod wrażeniem klasy i dojrzałości prezentowanej przez młodą Biankę Andreescu.

Niedziela była dla Sereny Williams wyjątkowo smutnym dniem. Po czterech gemach finału Amerykanka skreczowała z powodu kontuzji pleców. 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa poczuła ból już podczas meczu półfinałowego z Marie Bouzkovą. - Moje plecy były całe w spazmach. Doszło nawet do tego, że nie mogłam spać ani się poruszać. Zaczęłam się zastanawiać nad tym, jak mam grać mecz, skoro nikt nie może mnie zastąpić - wyznała była liderka rankingu, cytowana przez WTA.

Serena ostatecznie spróbowała i wyszła na kort, jednak przy wyniku 1:3 poddała się. Utytułowana reprezentantka USA płakała, że nie mogła dokończyć spotkania. Wówczas klasę pokazała Bianca Andreescu. Świeżo upieczona mistrzyni Rogers Cup podbiegła do Amerykanki i serdecznie przytuliła. Sama zmagała się w ostatnich miesiącach z kontuzjami i doskonale wiedziała, co teraz czuje rywalka.

- Moim najlepszym momentem dnia był bez wątpienia czas spędzony z Bianką. Już oficjalnie jestem jej fanką. Byłam bardzo smutna, ale ona sprawiła, że poczułam się lepiej. To było z jej strony bardzo miłe. Ona ma 19 lat, ale swoimi słowami, zachowaniem, czynami i grą na pewno na tyle nie wygląda - stwierdziła młodsza z sióstr Williams.

Serena nie podjęła jeszcze decyzji, czy zagra w turnieju WTA Premier 5 w Cincinnati. Czekać nie chciała natomiast Andreescu, która wycofała się, aby nie obciążać dopiero co wyleczonego prawego barku. Kanadyjka awansowała w poniedziałek na najwyższą w karierze 14. pozycję. Amerykanka jest ósma w rankingu WTA.

Zobacz także:
Toronto: 19 minut i krecz Sereny Williams. Bianca Andreescu mistrzynią
Cincinnati: Bianca Andreescu i Rafael Nadal wycofali się

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Awans na igrzyska jest, pora na wymarzony medal? "Nikogo się nie boimy. Czujemy się mocni"

Komentarze (7)
avatar
Aces
12.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bianca Andreescu. Fajnie ogląda się ją, jak gra, bo gra ciekawie, jest to tenis przyjemny, skuteczny, niebagatelny myślę, jeszcze zwłaszcza na młody wiek i nie tak wielkie doświadczenie i też n Czytaj całość
avatar
Sharapov
12.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
kogo obchodzi serena z problemami emocjonalnymi, dawniej każdy kojarzył ją z tego ze ma dużo szlemów na koncie, mieli do niej respekt teraz? kojarzy się z dramami i łzawymi shows na korcie ;d