Tenis. Australian Open: John Millman skomentował mecz z Hubertem Hurkaczem. "Trzeci set postarzał mnie o kilka lat"
- Hubert się nie poddawał. Przez jego pogoń w trzecim secie postarzałem się o kilka lat - powiedział John Millman po zwycięstwie z Hubertem Hurkaczem w II rundzie wielkoszlemowego Australian Open 2020.
- Hubert się nie poddawał - przyznał po meczu Millman, cytowany przez Australian Associated Press. - Przez jego pogoń w trzecim secie postarzałem się o kilka lat - dodał żartobliwie.
W 1/16 finału Millman zmierzy się z Rogerem Federerem. To właśnie z tym rywalem wywalczył największe zwycięstwo w karierze. W 2018 roku sensacyjnie wygrał ze Szwajcarem w IV rundzie US Open i wywalczył pierwszy i jak dotychczas ostatni awans do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.
ZOBACZ WIDEO F1. Kubica będzie miał pod górkę z Giovinazzim? "Są profesjonalistami. Nie będzie żadnych pretensji"- To jedna z tych chwil, o których po zakończeniu możesz myśleć jako o całkiem fajnych - wspominał sukces sprzed półtora roku. - Grałem wtedy naprawdę świetny tenis, być może najlepszy w karierze. I dokonałem czegoś, czego nikt się nie spodziewał.
Australijczyk zmierzył się ze Szwajcarem również w 2015 roku w rodzinnym Brisbane oraz w 2019 w Halle i oba te spotkania przegrał. - Poprzednie mecze nie będą miały teraz znaczenia. Pojedynek z Federerem to jeden z najtrudniejszych testów w tenisie. On jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, w tym sporcie - stwierdził.
Mecz odbędzie się w piątek. Co ciekawe, Millman nie chciałby wystąpić na Rod Laver Arena, głównym korcie w Melbourne. - Gdy grasz z Rogerem, nigdy nie masz wsparcia kibiców. Rod Laver Arena jest korporacyjne, a ja jestem zwykłym facetem z Australii, więc wolałbym zagrać na Melbourne Arena - wyjawił.