Tenis. Australian Open: John Millman skomentował mecz z Hubertem Hurkaczem. "Trzeci set postarzał mnie o kilka lat"

- Hubert się nie poddawał. Przez jego pogoń w trzecim secie postarzałem się o kilka lat - powiedział John Millman po zwycięstwie z Hubertem Hurkaczem w II rundzie wielkoszlemowego Australian Open 2020.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
John Millman PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: John Millman
John Millman jest jak dotychczas jedynym reprezentantem gospodarzy, który awansował do III rundy Australian Open 2020 w singlu mężczyzn. W 1/32 finału Australijczyk pokonał 6:4, 7:5, 6:3 Huberta Hurkacza. I choć wynik wskazuje na łatwe zwycięstwo Australijczyka, wcale tak nie było. W pierwszym i w drugim secie Polak prowadził 4:3 z przełamaniem, lecz tracił przewagi. Z kolei w trzecim wrocławianin przegrywał 0:4, ale ruszył w pościg i był o jedną piłkę od odrobienia straty podwójnego breaka.

- Hubert się nie poddawał - przyznał po meczu Millman, cytowany przez Australian Associated Press. - Przez jego pogoń w trzecim secie postarzałem się o kilka lat - dodał żartobliwie.

W 1/16 finału Millman zmierzy się z Rogerem Federerem. To właśnie z tym rywalem wywalczył największe zwycięstwo w karierze. W 2018 roku sensacyjnie wygrał ze Szwajcarem w IV rundzie US Open i wywalczył pierwszy i jak dotychczas ostatni awans do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.

ZOBACZ WIDEO F1. Kubica będzie miał pod górkę z Giovinazzim? "Są profesjonalistami. Nie będzie żadnych pretensji"

- To jedna z tych chwil, o których po zakończeniu możesz myśleć jako o całkiem fajnych - wspominał sukces sprzed półtora roku. - Grałem wtedy naprawdę świetny tenis, być może najlepszy w karierze. I dokonałem czegoś, czego nikt się nie spodziewał.

Australijczyk zmierzył się ze Szwajcarem również w 2015 roku w rodzinnym Brisbane oraz w 2019 w Halle i oba te spotkania przegrał. - Poprzednie mecze nie będą miały teraz znaczenia. Pojedynek z Federerem to jeden z najtrudniejszych testów w tenisie. On jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, w tym sporcie - stwierdził.

Mecz odbędzie się w piątek. Co ciekawe, Millman nie chciałby wystąpić na Rod Laver Arena, głównym korcie w Melbourne. - Gdy grasz z Rogerem, nigdy nie masz wsparcia kibiców. Rod Laver Arena jest korporacyjne, a ja jestem zwykłym facetem z Australii, więc wolałbym zagrać na Melbourne Arena - wyjawił.

Zobacz także - Australian Open: gładkie wygrane Novaka Djokovicia i Milosa Raonicia. Matteo Berrettini przegrał pięciosetówkę

Czy John Millman awansuje do IV rundy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×