Davis Cup: Przed meczami ćwierćfinałowymi

Podczas gdy tenisistki toczą rywalizację na zielonej mączce w turnieju WTA w Amelia Island, panowie przygotowują się do walki w Davis Cup. Rozgrywki te wkroczyły w fazę ćwierćfinałów i na placu boju pozostały same mocne drużyny. Kto jest faworytem poszczególnych meczów? Przyjrzyjmy się pokrótce szansom wszystkich reprezentacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosja - Czechy

Na obiekcie sportowym Luzhniki w Moskwie Rosjanie podejmą reprezentację Czech. Gospodarze wystąpią w składzie: Nikołaj Dawidenko, Michaił Jużny, Marat Safin i Dimitrij Tursunow. Kapitan reprezentacji Szamił Tarpiszczew powołał także specjalistę od gry na mączce - Igora Andrejewa, który dostanie szansę pokazania się podczas przygotowań i być może zastąpi kogoś z wyżej wymienionych zawodników. O dziwo siłą napędową reprezentacji ma nie być znakomicie spisujący się w tym sezonie Nikołaj Dawidenko, który wygrał ubiegłotygodniowy turniej Master Series w Miami, ale Marat Safin.

Safin nadal cieszy się ogromnym uznaniem kibiców i z pewnością jego osoba sprawi, że trybuny wypełnią się do ostatniego miejsca. Choć w tym sezonie ten zawodnik przegrywa praktycznie z każdym (wygrał zaledwie jeden oficjalny mecz!) to Tarpiszczew stwierdził: - Mam pięciu światowej klasy zawodników i będę się przyglądał kto jest w najwyższej formie. Jednakże jestem pewien, że Marat zagra w tym meczu.

Czesi zdecydowali się na następujących zawodników: Radek Stepanek, Tomas Berdych, Lukas Dlouhy i Pavel Wizner. Czeska drużyna ośmiokrotnie mierzyła się z reprezentacją Rosji. W tych pojedynkach jest remis 4-4 i bardzo trudno w weekendowym meczu wskazać faworyta. Z racji bycia gospodarzem nieznacznie większe szanse daję się Rosjanom. W poprzedniej rundzie obie reprezentacji bardzo się męczyły w swoich meczach. Rosja pokonała Serbie 3-2, a Czesi w takim samym stosunku wygrali z Belgia.

Argentyna - Szwecja

W Buenos Aires na nawierzchni ziemnej toczyć bój będą reprezentacje Argentyny i Szwecji. Murowanym faworytem do zwycięstwa jest drużyna gospodarzy mająca w swych szeregach takich specjalistów od gry na kortach ziemnych jak: David Nalbandian, Guillermo Canas, Juan Monaco i Jose Acasuso. Szwedzi postawili na doświadczenie i powołania otrzymali: Jonas Bjorkman, Thomas Johansson , Robin Soderling oraz Robert Lindstedt.

Choć w poprzednich trzech konfrontacjach z Argentyną Szwedzi wygrywali dwukrotnie to tym razem już nie są tak mocni. W pierwszej rundzie mecz z Izraelem okazał się dla szwedzkiej drużyny drogą przez mękę. Tymczasem Argentyna rozbiła w tej fazie rozbiła Wielką Brytanię 5-0. Faktem przemawiającym za zwycięstwem gospodarzy jest bez wątpienia nawierzchnia, na której będą się odbywać pojedynki. W tym sezonie w turnieju ATP w Buenos Aires zwyciężył David Nalbandian pokonując w finale Jose Acasuso. Sukcesy na tych kortach odnosił także Juan Monaco. Szwedom pozostaje więc liczyć na szczęście.

Niemcy - Hiszpania

Niezwykle ciekawie zapowiada się konfrontacja reprezentacji Niemiec z Hiszpanią. Na kortach twardych w Bremie trudno gra się wszystkim reprezentacjom, o czym rok temu przekonali się chociażby Chorwaci. O zwycięstwo gospodarzy będą walczyć: Philipp Kohlschreiber, Nicolas Kiefer, Michael Berrer i Philipp Petzschner. Mimo wymęczonego zwycięstwa nad Koreą Południową 3-2 w pierwszej rundzie, apetyty w niemieckiej ekipie są bardzo duże - rok temu drużyna odpadła dopiero w półfinale z Rosja, toteż w tym roku nikt sobie nie wyobraża, aby nie powtórzyć tego osiągnięcia.

Z pewnością inne zdanie na ten temat mają Hiszpanie: Rafael Nadal, David Ferrer, Feliciano Lopez oraz Fernando Verdasco. Obecność w składzie wicelidera rankingu ATP, Rafaela Nadala zdaje się dodatkowo motywować Hiszpanów, którzy w poprzedniej rundzie odprawili drużynę Peru wygrywając 5-0. Wszyscy zastanawiają się czy David Ferrer przebudzi się w końcu i przerwie dość długą serię bardzo słabych występów. O dyspozycję pozostałej trójki hiszpańscy kibice są raczej spokojni.

Teoretycznie faworytami są zawodnicy z Hiszpanii. Gra na twardych kortach nie jest dla nich obca, co więcej w ostatnim czasie wszyscy wymienieni reprezentanci poczynili duży postęp w grze na betonie. Szczególnie osoba Rafaela Nadala stanowić będzie poważne zagrożenie dla niemieckiej reprezentacji. Tenisista rodem z Majorki w zeszłym tygodniu dotarł do turnieju Master Series w Miami i prezentuje wysoką formę w grze na twardych kortach. Za Niemcami natomiast przemawiają statystyki: w 13 dotychczasowych pojedynkach z reprezentacją z Półwyspu Iberyjskiego zwyciężali 9 razy. Poza tym Niemcy 3 razy wygrali w całych rozgrywkach, przy czym Hiszpanie triumfowali dwukrotnie.

USA - Francja

Ostatnią parę ćwierćfinałową tworzą drużyny Francji i Stanów Zjednoczonych. Amerykanie będący gospodarzami meczu zadecydowali, że odbędzie się on na twardych kortach. Nominacje do zespołu otrzymali: Andy Roddick, James Blake, Mike Bryan oraz Bob Bryan. Jak widać kapitan reprezentacji Patrick Mcenroe będzie mógł skorzystać z najmocniejszego składu.

Takiego komfortu nie miał natomiast Guy Forget - kapitan francuskiej drużyny. Z powodu kontuzji drużynę opuścił finalista tegorocznego Australian Open Jo-Wielfried Tonga. Został on zastąpiony przez doświadczonego Arnauda Clementa. Skład drużyny uzupełniają: Richard Gasquet, Paul-Henri Mathieu i Michael Llodra.

W dotychczasowych pojedynkach między drużynami jest remis 7-7. Dziewięć z tych meczy miało miejsce w finałach Davis Cup, co świadczy o wysokim poziomie obu drużyn. Ostatnią Konfrontację zwyciężyli Francuzi, a miało to miejsce w 2002 na kortach Roland Garros. Zatem wskazanie faworyta tego spotkania jest bardzo trudne. Odrobinę większe szanse daje się Amerykanom, którzy są obrońcami tytułu. Obie drużyny nie miał żadnych problemów w pierwszej rundzie. Francja rozbiła Rumunie 5-0, a USA nie dało szans Austrii wygrywając 4-1.

W składach wszystkich reprezentacji mogą jeszcze zajść zamiany, ale pewnym jest, że w tej fazie rozgrywek nikt już nie będzie odpuszczał i każdy z zawodników da z siebie 100 proc.

Pary ćwierćfinałowe: (11-13 kwietnia)

Rosja - Czechy

Argentyna - Szwecja

Niemcy - Hiszpania

USA - Francja

Pary półfinałowe: (19-21 września)

Rosja/Czechy - Argentyna/Szwecja

Niemcy/Hiszpania - USA /Francja

Komentarze (0)