Niedziela była bardzo pracowita dla tenisistek występujących w Czechach. Wczorajszy program gier niemal całkowicie storpedował padający deszcz. Udało się tylko rozpocząć mecz Sybille Bammer z Ivetą Benesovą (nr 3), jednak przy stanie 3:0 dla Austriaczki mecz został przerwany i zawodniczki już na kort nie wróciły.
W niedzielę rano Bammer wygrała sześć kolejnych gemów i prowadziła 3:0 w drugim secie. Jednak Iveta Benesova w końcu odnalazła swój rytm gry, przełamała Austriaczkę i wyrównała stan seta na 3:3. Bammer zaliczyła jeszcze jednego breaka i przy stanie 5:3 miała trzy piłki meczowe. Benesova jeszcze raz poderwała się do walki i po 10. gemach był remis 5:5. 11. gem był siódmym gemem w drugiej partii wygranym przez zawodniczkę odbierającą. Aż w końcu Bammer utrzymała swoje podanie i mogła się cieszyć z awansu do finału.
Francesca Schiavone zanim przystąpiła do finału najpierw stoczyła ponad 2,5-godzinny bój z Timeą Bacsinszky (WTA 102). Włoszka skomplikowała sobie życie słabym serwisem (popełniła 10 podwójnych błędów serwisowych). Obie zawodniczki miały po 15 break pointów. Schiavone wykorzystała siedem z nich, a Bacsinszky pięć.
Po południu Schiavone i Bammer rozegrały mecz finałowy. Z uwagi na wyczerpujący maraton Włoszki w półfinale faworytką zdawała się być Austriaczka, dla której był to dopiero drugi finał w karierze. W 2007 roku wygrała ona turniej w Pattai. Schiavone również przed tym finałem miała na koncie jeden tytuł wywalczony w Bad Gastein także przed dwoma laty. Wcześniej jednak Włoszka przegrała osiem meczów o tytuł, w tym trzy w 2006 roku.
W pierwszym secie Bammer dwukrotnie przełamała Schiavone i prowadziła 4:0. Włoszka jednak jak na prawdziwą wojowniczkę przystało nie postawiła krzyżyka na tej partii i po 10. gemach był remis 5:5. W tie-breaku ćwierćfinalistka niedawnego Wimbledonu prowadziła 3-1, ale później kontrolę przejęła Bammer. W drugim secie nie było już większych emocji. Austriaczka znowu zaliczyła dwa breaki i prowadziła 5:1, by zapewnić sobie zwycięstwo w ósmym gemie.
Schiavone obroniła dziewięć z 14 break pointów, sama jednak przełamała rywalkę tylko trzy razy. Bammer wygrała 71 proc. piłek przy swoim pierwszym podaniu, a skuteczność jej returnów wyniosła 51 proc. Finał trwał jedną godzinę i 39 minut.
29-letnia Francesca Schiavone ostatnio na Wimbledonie osiągnęła swój trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał. Wcześniej tak daleko doszła we French Open 2001 i US Open 2003. Będąca rówieśniczką Włoszki Sybille Bammer po raz pierwszy od marca (ćwierćfinał w Indian Wells) w jednym turnieju wygrała dwa kolejne spotkania. W tym czasie m.in. odpadła w drugiej rundzie French Open i pierwszej Wimbledonu.
ECM Prague Open, Praga (Czechy)
WTA International, pula nagród 220 tys. dol.
niedziela, 19 lipca 2009
wyniki
finał gry pojedynczej:
Sybille Bammer (Austria, 2) - Francesca Schiavone (Włochy, 1) 7:6(4), 6:2
półfinały gry pojedynczej:
Francesca Schiavone (Włochy, 1) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, Q) 6:2, 4:6, 7:5
Sybille Bammer (Austria, 2) - Iveta Benesova (Czechy, 3) 6:0, 7:5
finał gry podwójnej:
Alona Bondarenko/Kateryna Bondarenko (Ukraina, 2) - Iveta Benesova/Barbora Zahlavova Strycova (Czechy, 1) 6:1, 6:2