Sześciu polskich tenisistów deklarowało chęć przystąpienia do rywalizacji w pierwszej imprezie Marbello Cup Series. Zaplanowany na 4 maja turniej miał być traktowany jako trening punktowy. Sparingi dla zawodników w celu utrzymania umiejętności i możliwość powrotu na światowe korty w pełnej formie.
I choć wszystko miało się odbyć zgodnie ze standardami bezpieczeństwa i reżimem sanitarnym wprowadzonym przez PZT, to Tomasz Iwański jest przeciwny organizacji jakichkolwiek turniejów, sparingów czy gier towarzyskich.
"W związku z informacją, że od 4-go maja zaczynają się organizować jakieś turnieje-sparingi-towarzyskie dla zawodników informuję, że nie ma zgody PZT na organizację jakichkolwiek imprez, nazywanych turniejami, transmitowanymi w internecie, bo nie ma na takie imprezy zgody MS [ministerstwa sportu - przyp. red.]" - napisał na Facebooku główny trener PZT.
ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"
"Rozumiem chęć gry i umiejętność obchodzenia zakazów, naprawdę, ale sugeruję, z akcentem na 'mocno sugeruję' zawodnikom, zwłaszcza tym objętym wsparciem PZT, aby nie dawali powodów do tego, żeby formalna organizacja turniejów nie mogła nastąpić tak szybko, jak planujemy, zgodnie z procedurami i zgodami uzgodnionymi z MS. Mam nadzieję, że moja sugestia jest jasna i czytelna" - dodał Iwański.
Przypomnijmy, że z powodu rozprzestrzeniającej się po świecie choroby COVID-19 wszelkie międzynarodowe rozgrywki tenisowe są zwieszone co najmniej do 13 lipca. W ciągu najbliższych tygodni zapadną decyzje odnośnie zawodów, które latem miały się odbyć na kortach twardych w USA.
Czytaj także:
Reilly Opelka wątpi w wznowienie sezonu
Gaston Gaudio naruszył surowe restrykcje w Argentynie