ATP Gstaad: Bellucci triumfuje

Thomaz Bellucci (ATP 119) wygrał turniej Allianz Suisse Open, który w niedzielę zakończył się na kortach ziemnych w Szwajcarskim Gstaad. Brazylijczyk w finale pokonał Andreasa Becka (ATP 51) 6:4, 7:6(2) po przerywanym przez deszcz spotkaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Brazylijczyk wygrał 75 proc. piłek przy swoim podaniu oraz wykorzystał jednego z trzech break pointów. W drugim secie przy stanie 3:4 mecz przerwał deszcz. Zanim Bellucci wyrównał na 4:4 musiał obronić break pointa. W 11. gemie sam nie wykorzystał dwóch szans na przełamanie serwisu rywala, ale chwilę później w tie-breaku przypieczętował swój wielki triumf. W całym meczu, który trwał jedną godzinę i 41 minut, wygrał tylko o cztery piłki więcej (66-62).

- Z całą pewnością był to najlepszy tydzień w mojej karierze - powiedział Bellucci. - Grałem niewiarygodnie w trzech lub czterech meczach, wygrałem z Wawrinką, Andriejewem, a dzisiaj pokonałem Becka. Dla mnie był to niesamowity tydzień. Jestem bardzo szczęśliwy.

- Serwowałem trochę lepiej od niego, on zaczął mecz trochę wolno i ja mogłem go przełamać. W tie-breaku nie popełniałam błędów i myślę, że zagrałem znacznie lepiej niż on - ocenił Bellucci przebieg meczu.

To pierwszy tytuł w karierze Bellucciego. Brazylijczyk za ten triumf otrzymał 250 punktów do rankingu ATP i czek na kwotę 71.700 dolarów. Beck wzbogacił się o 37.700 dolarów, a jego dorobek punktowy powiększył się o 150 punktów.

Bellucci został piątym tenisistą, który w tym sezonie zdobył swój pierwszy tytuł. Dołączył do Guillermo-Garci Lopeza (Kitzbuhel), Benjamina Beckera ('s-Hertogenbosch), Rajeeva Rama (Newport) i Jeremy'ego Chardy (Stuttgart). Jednocześnie stał się pierwszym Brazylijczykiem, który wygrał turniej ATP od 2004 roku, gdy po triumf w Delray Beach sięgnął Ricardo Melo. 21-letni Brazylijczyk w lutym na ojczystej ziemi w Costa do Sauipe osiągnął swój pierwszy finał w ATo World Tour. Przegrał wówczas z Tommym Robredo.

Brazylijczyk stał się w tym turnieju pogromcą gospodarzy. Najpierw w pierwszej rundzie wyeliminował Michaela Lammera (ATP 188) broniąc dwóch piłek meczowych, a następnie odprawił z kwitkiem wielką nadzieję Szwajcarów Stanislasa Wawrinkę (nr 1). Potem w ćwierćfinale trochę mu pomogła kontuzja Nicolasa Kiefera (nr 6), który musiał skreczować. Wreszcie w półfinale Bellucci rozprawił się z dwukrotnym finalistą imprezy Igorem Andriejewem (nr 3).

W półfinałach oprócz niego zagrał także Marcos Daniel (ATP 73). W ten sposób po raz pierwszy od 2004 roku (Vina del Mar) w najlepszej czwórce jednego turnieju znalazło się dwóch reprezentantów Brazylii.

Dla Andreasa Becka był to pierwszy finał w ATP World Tour. W sobotnim półfinale okazał się lepszy od Daniela. - Oczywiście jestem bardzo rozczarowany - powiedział Beck. - To rozczarowujące przegrać 4:6, 6:7. Ale muszę docenić klasę Tomaza. On zasłużył na zwycięstwo, był lepszym graczem dzisiaj. To sprawiło, że było mi bardzo ciężko.

Dla 23-letniego Niemca to kolejny znakomity wynik w tym sezonie, już najlepszym w jego karierze. Zanotował ćwierćfinały w Monte Carlo i Halle. Awansował w rankingu o ponad 50 miejsc (gdy zaczynał sezon był na 109 pozycji).

Szwajcarów pocieszyli Marco Chiudinelli i Michael Lammer, którzy wygrali rywalizację deblistów. W finale pokonali broniących tytułu Jaroslava Levinsky'ego i Filipa Polaska. To pierwszy deblowy tytuł Szwajcarów.

Dla 27-letniego Chiudinelliego był to drugi finał w Gstaad. W 2006 roku grał w parze z Jeanem-Claudem Scherrerem, a dwa miesiące później walczył o tytuł w Halle w parze z Andreasem Beckiem.

- Naprawdę chcieliśmy zdobyć ten tytuł - powiedział 27-letni Chiudinelli. - Byłem tutaj w finale po raz drugi i to wspaniałe, że w końcu to wygrałem. Jego rówieśnik Lammer delektował się triumfem w ATP World Tour i stwierdził: - To wspaniałe wygrać tutaj w Gstaad, u siebie w Szwajcarii. To jest coś bardzo specjalnego.

Czech Levinsky i Słowak Polasek przed rokiem w finale pokonali Szwajcarów Stephane Bohliego i Stanislasa Wawrinkę. Mieli oni szansę na drugi tytuł z rzędu, po tym jak dwa tygodnie temu triumfowali w Bastad (pokonali szwedzką parę Robert Lindstedt/Robin Soderling).

Allianz Suisse Open, Gstaad (Szwajcaria)

ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 450 tys. euro

niedziela, 2 sierpnia 2009

wyniki

finał gry pojedynczej:

Thomaz Bellucci (Brazylia, Q) - Andreas Beck (Niemcy) 6:4, 7:6(2)

finał gry podwójnej:

Marco Chiudinelli/Michael Lammer (Szwajcaria, WC) - Jaroslav Levinsky/Filip Polasek (Słowacja/Czechy) 7:5, 6:3

Źródło artykułu: