"Coś makabrycznego!". Agnieszka Radwańska o dużym polskim mieście. Nie chodzi o Warszawę

Agnieszka Radwańska nie pozostawiła suchej nitki na swoim rodzinnym mieście. - Po powrocie do Krakowa podnosi mi się ciśnienie! - mówi w rozmowie dla Interii. Co konkretnie doprowadza ją do takiego stanu?

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Agnieszka Radwańska Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Kilka lat temu Agnieszka Radwańska zdecydowała się zamienić Kraków na Warszawę. Z perspektywy czasu przyznaje, że to była właściwa decyzja.

Przeprowadzka miała być dla niej wielkim ułatwieniem w funkcjonowaniu w świecie mediów i biznesu. To w Warszawie odbywają się wszystkie najważniejsze rzeczy z tym związane, dzięki czemu jest na miejscu, w centrum wydarzeń.

Po tych kilku latach pobytu w stolicy, Radwańska porównała to miasto do swojego rodzinnego Krakowa. I 31-latka nie szczypała się w język. - O Jezu! Po powrocie do Krakowa podnosi mi się ciśnienie! Nie można tam nigdzie dojechać, zaparkować - komentuje w rozmowie z Interią.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!

- Coś makabrycznego! Naprawdę nie wiem, co się dzieje, że w mieście jest coraz gorzej pod tym względem, ale władze Krakowa coś z tym powinny zrobić - dodaje.

Radwańska zwróciła uwagę na fakt, że płynne poruszanie się po mieście było misją niewykonalną. Nigdzie nie mogła dojechać, nic nie mogła zrobić. Przyznała też, że wakacyjny pobyt pod Wawelem w 2019 roku był jej ostatnim takim pomysłem. Wtedy zdecydowanie lepiej i luźniej jest w Warszawie. - Przeżyłam wstrząs! Nie byłam w stanie przejechać dwóch przecznic! Co tam się działo?! - komentuje.

Agnieszka Radwańska w swojej bogatej karierze zarobiła prawie 28 milionów dolarów. Ma na swoim koncie triumf w 20 turniejach WTA w grze pojedynczej. Dotarła do finału Wimbledonu w 2012 roku. Trzy lata później triumfowała w kończącym sezon turnieju WTA Finals. Sportową karierę zakończyła w połowie listopada 2018.

Zobacz także:
Agnieszka Radwańska pokazała zdjęcie z sesji. Fani zachwyceni. "Gorąca mama"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×