Rodzinny dramat Sloane Stephens. Tenisistka straciła babcię i ciocię przez koronawirusa
Sloane Stephens poinformowała, że pandemia COVID-19 to dla niej wyjątkowo trudny czas. W ostatnich tygodniach mistrzyni US Open 2017 pochowała swoją babcię i ciocię.
Sloane Stephens podzieliła się w mediach społecznościowych swoim osobistym dramatem. Przez COVID-19 utytułowana tenisistka straciła dwie bliskie osoby. Po świętach Bożego Narodzenia odeszła jej ciocia Anna, a w zeszłą niedzielę zmarła jej babcia.
"Obie pomogły mi stać się kobietą, którą teraz jestem. Dały mi siłę i wiarę, której teraz się trzymam, gdy bez nich staję w obliczu nowego roku. Babcia pokazała mi, jak silni możemy być. Ciotka nauczyła mnie, żebym walczyła o wszystko, o czym marzę" - napisała na Twitterze 27-letnia zawodniczka.
Stephens zajmuje obecnie 39. miejsce w rankingu WTA, ale w lipcu 2018 roku była już trzecią rakietą świata. Stało się tak, ponieważ wygrała US Open 2017 i osiągnęła finał Rolanda Garrosa 2018.
My aunt taught me to never take no for an answer and fight for everything I dream of. Fall down and get back up. And beyond anything, love yourself. pic.twitter.com/ZIB68C4kj8
— sloanestephens (@SloaneStephens) January 14, 2021
Zobacz także:
Hubert Hurkacz najlepszy w Delray Beach. Miłe preludium
Hubert Hurkacz podziękował kibicom i... myśli o tym, co poprawić
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)