Patrząc na przepaść, jaka dzieli obu tenisistów w światowym rankingu ATP (Kubot zajmuje 237. miejsce), można było się spodziewać wyjątkowo jednostronnego pojedynku. Tymczasem mecz był bardzo zacięty, a o jego losie przesądził dopiero tie-break w trzecim secie. Kubot co prawda ostatecznie awansował do ćwierćfinału, ale swoją grą znów nie zachwycił. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie męczył się z zajmującym na liście ATP 647. pozycję zawodnikiem z Japonii Hiroki Kondo.
Kolejnym rywalem Kubota będzie rozstawiony z numerem trzecim Rik De Voest z Republiki Południowej Afryki. Co ciekawe De Voest w Korei jest także deblowym partnerem Polaka.
28-letni reprezentant RPA w rankingu ATP lokuje się na 140. miejscu i już dwukrotnie w swojej karierze pokonał naszego najlepszego tenisistę. Do trzech razy sztuka? Miejmy nadzieję.
Wynik meczu II rundy:
Łukasz Kubot (Polska, 7) - Yong-Kyu Lim (Chiny, WC) 4:6, 7:5, 7:6