Davis Cup: Pierwszy weekend emocji

W sobotę 8 lutego najlepsi tenisiści świata rozpoczną zmagania w I rundzie Pucharu Davisa. Zdobytego w ubiegłym roku tytułu bronić będą Amerykanie.

Wiktor Miler
Wiktor Miler

Tenisiści z USA mają na swoim koncie najwięcej zwycięstw w turnieju (aż 31). Tegoroczne zmagania zaczną od pojedynku w Wiedniu z Austrią i będą zdecydowanym faworytem tego spotkania. Patrick McEnroe, kapitan Amerykanów, powołał na to spotkanie swoich najlepszych zawodników: Andy'ego Roddicka, Jamesa Blake'a oraz braci Boba i Mike'a Bryanów. Ciężko przypuszczać, że pokonają ich Stefan Koubek i Werner Eschauer, a debel Jurgen Melzer i Julian Knowle jest w stanie urwać choć seta najlepszemu deblowi świata.

Pojedynkiem budzącym jednak największe emocje będzie spotkanie Rosji i Serbii. Serbowie opromienieni ostatnim sukcesem Novaka Djokovica na pewno zrobią wszystko, żeby pokonać Rosjan, finalistów Pucharu Davisa z poprzedniego sezonu. Pierwszego dnia czeka nas bardzo ciekawy pojedynek wspomnianego Djokovica z rakietą nr 2 rosyjskiej ekipy Michaiłem Jużnym. Co ciekawe w ich bezpośrednich pojedynkach do tej pory górą był Rosjanin. Dużym zaskoczeniem jest natomiast fakt, że w drugim meczu przeciwko Nikołajowi Dawidience wystąpi Viktor Troicki a nie, tak dobrze zapamiętany z pojedynku z samym Rogerem Federerem, Janko Tipsarevic. W deblu Rosję reprezentować będą Marat Safin i Dmitrij Tursunow a Serbię Djokovic i Nenad Zimonjic. W tym meczu faworyta nie ma, spotkają się ze sobą dwa naprawdę silne zespoły, które bardzo dobrze czują się w grze zespołowej.

Innym ciekawym pojedynkiem może być mecz pomiędzy Izraelem i Szwecją. Na papierze faworytami są Szwedzi, mają przecież w składzie bardzo doświadczonych Jonasa Bjorkmana i Thomasa Johanssona oraz dobry debel Aspelin/Lindstedt, ale na gorącym terenie w Ramat Hasharon gra się bardzo ciężko. Przekonali się o tym między innymi reprezentanci Chile, przegrywając pojedynek o awans do Grupy Światowej. Czy Dudiego Selę, Hacela Leviego, Jonathana Erlicha, Andiego Rhama stać jednak na kolejną niespodziankę?

Inne spotkania tego weekendu to Czechy - Belgia, Niemcy - Korea Płd., Peru - Hiszpania, Rumunia - Francja i Argentyna - Wielka Brytania. Inne wyniki niż awans do następnej rundy Pucharu Davisa: Czech, Niemiec, Hiszpanii, Francji i Argentyny (szczególnie, że w barwach Wlk. Brytanii nie zagra Andy Murray) będą ogromną niespodzianką.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×