Liderka światowego rankingu z pewnością nie spodziewała się, że stoczy tak ciężki bój już w swoim pierwszym meczu. A Vinci była bardzo bliska sprawienia ogromnej sensacji. Włoszka, która w swoim dorobku ma dwa wygranie turnieje WTA, po wygraniu pierwszego seta w drugim prowadziła 3:0, a następnie 5:3. Po przegraniu czterech gemów z rzędu decydującego seta rozpoczęła od prowadzenia 3:1. Jednak Safina po raz kolejny się poderwała do walki i szansa na ogranie numeru jeden na świecie przeszła Vinci koło nosa.
- To był właśnie ten dzień, gdy wszystko szło wszędzie oprócz kortu tenisowego - powiedziała Safina. - Zaakceptowałam to. Zastanowiłam się, że jeżeli przegram to musiałabym zapomnieć o tym meczu tak szybko, jak to tylko możliwe, ponieważ to nie ma żadnego sensu. To nie byłam ja. Myślę, że powoli się podnosiłam. Nie wiem co dokładnie się stało, ale nawet w najgorszym dniu musisz znaleźć jakieś pozytywy. Cieszę się, że potrafiłam to wygrać.
Vinci mogła zostać czwartą Włoszką, która pokonała liderkę światowego rankingu, po Tathianie Garbin, Francesce Schiavone i Flavii Pennecie. Wszystkie te zawodniczki ciągle grają i są w czołowej 60 rankingu.
Swietłana Kuzniecowa (nr 6) na własne życzenie męczyła się z Lucie Safarovą (WTA 45). Rosjanka prowadziła 5:2 w drugim i 4:2 w trzecim secie, a wygrała 6:3, 6:7(2), 7:6(4). Mecz trwał dwie godziny i 19 minut. W innym meczu drugiej rundy Venus Williams (nr 3) w ciągu 67 minut ograła kwalifikantkę z Białorusi Olgę Goworcową (WTA 63) 6:2, 6:2 serwując osiem asów, wykorzystując cztery z ośmiu break pointów i wygrywając 80 proc. piłek przy własnym podaniu. Znakomity był pierwszy serwis Amerykanki, przy którym zdobyła 21 z 23 punktów (91 proc.).
W poniedziałek rozegrano 12 spotkań pierwszej rundy. Wśród nich był pojedynek Agnieszki Radwańskiej (nr 13) z Ai Sugiyamą (WTA 71), który Polka wygrała 6:2, 6:1 w ciągu 58 minut. Krakowianka wykorzystała wszystkie sześć break pointów oraz wygrała 63 proc. piłek przy własnym podaniu. Odpadła za to Urszula Radwańska (WTA 62), która po blisko 2,5-godzinnym boju przegrała z Agnes Szavay (WTA 33) 5:7, 5:7. Węgierka obroniła 11 z 15 break pointów, sama zaś przełamała Polkę sześć razy.
Do drugiej rundy awansowała Flavia Pennetta (nr 14), która pokonując japońską kwalifikantkę Ayumi Moritę (WTA 65) 6:2, 6:3 odniosła 12. zwycięstwo z rzędu. Włoszka w niedzielę wygrała turniej w Los Angeles, a wcześniej triumfowała w Palermo. Ten tydzień może być historyczny dla całego włoskiego tenisa. Wystarczy, że Pennetta dojdzie w Cincinnati do ćwierćfinału i zostanie pierwszą Włoszką, która znajdzie się w czołowej 10 rankingu.
Z turniejem pożegnały się dwie rozstawione zawodniczki. Nadia Pietrowa (nr 10), która broniła tytułu, w ciągu 54 minut przegrała z Ukrainką Aloną Bondarenko (WTA 34) 2:6, 3:6, a Dominika Cibulkova (nr 15) uległa Chince Shuai Peng (WTA 40) 2:6, 1:6.
Western & Southern Financial Group Women's Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 2 mln dol.
wtorek, 11 sierpnia 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Dinara Safina (Rosja, 1) - Roberta Vinci (Włochy) 2:6, 7:5, 6:4
Venus Williams (USA, 3) - Olga Goworcowa (Białoruś, Q) 6:2, 6:2
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 6) - Lucie Safarova (Czechy) 6:3, 6:7(2), 7:6(4)
pierwsza runda gry pojedynczej:
Alona Bondarenko (Ukraina) - Nadia Pietrowa (Rosja, 10) 6:2, 6:3
Agnieszka Radwańska (Polska, 13) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:2, 6:1
Flavia Pennetta (Włochy, 14) - Ayumi Morita (Japonia, Q) 6:2, 6:3
Shuai Peng (Chiny) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 15) 6:2, 6:1
Sorana Cirstea (Rumunia) - Meghann Shaughnessy (USA, WC) 7:5, 7:5
Daniela Hantuchova (Słowacja) - Sara Errani (Włochy) 3:6, 6:3, 6:1
Sybille Bammer (Austria) - Jie Zheng (Chiny) 6:2, 4:6, 6:2
Agnes Szavay (Węgry) - Urszula Radwańska (Polska, Q) 7:5, 7:5
Alisa Klejbanowa (Rosja) - Aravane Rezai (Francja) 6:3, 6:3
Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania) - Wiera Duszewina (Rosja) 6:4, 3:6, 6:3
Yanina Wickmayer (Belgia, Q) - Francesca Schiavone (Włochy) 6:3, 6:4
Maria Kirilenko (Rosja, WC) - Jarosława Szwedowa (Kazachstan, Q) 6:4, 6:1
pierwsza runda gry podwójnej:
Alona Bondarenko / Kateryna Bondarenko (Ukraina) - Anna-Lena Groenefeld / Patty Schnyder (Niemcy/Szwajcaria, 6) 6:4, 6:2
Gisela Dulko / Shahar Peer (Argentyna/Izrael) -Sarah Borwell / Nathalie Grandin (Wielka Brytania/RPA) 6:3, 6:2
Sania Mirza / Francesca Schiavone (Indie/Włochy) - Maria Korytczewa / Tatiana Puczek (Ukraina/Białoruś) 1:6, 6:4, 10-6
Akgul Amanmuradova / Monica Niculescu (Uzbekistan/Rumunia) - Laura Granville / Carly Gullickson (USA) 6:2, 6:3
Melanie Oudin / Shenay Perry (USA, WC) - Kim Clijsters / Yanina Wickmayer (Belgia, WC) 6:3, 3:6, 10-8