Hubert Hurkacz triumfuje w chwale. Wielka niedziela polskiego tenisa!

Getty Images / Mark Brown / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Mark Brown / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz odniósł gigantyczny sukces w turnieju ATP 1000 w Miami. To była wielka niedziela polskiego tenisa. Po raz pierwszy reprezentant naszego kraju wygrał tak prestiżową imprezę.

W tym artykule dowiesz się o:

W wielkanocną niedzielę miało miejsce święto polskiego tenisa. Hubert Hurkacz (ATP 37) wystąpił w finale turnieju rangi Masters 1000 jako pierwszy polski singlista od listopada 2012 roku (Jerzy Janowicz w Paryżu). W Miami wrocławianin zmierzył się z Jannikiem Sinnerem (ATP 31). Hurkacz wygrał 7:6(4), 6:4 i został pierwszym polskim mistrzem tak prestiżowej imprezy w grze pojedynczej.

Na początku meczu Hurkacz lepiej kontrolował swoje uderzenia. Solidnie pracował w wymianach, dobrze zmieniał kierunki i nie pozwalał sobie na proste błędy. W drugim gemie I seta Sinner oddał podanie wyrzucając bekhend. W grze Włocha było dużo nerwowych ruchów i prostych błędów. Szybko jednak opanował emocje i powoli dochodził głosu. Świetnym returnem odrobił stratę przełamania. Po obronie dwóch break pointów Sinner z 0:3 wyrównał na 3:3.

Hurkacz był przygaszony i miał tendencję do nadmiernie pasywnej gry. Jego serwis nie funkcjonował tak dobrze, jak na początku meczu. Nie potrafił przejąć inicjatywy w wymianie po słabszym odegraniu rywala. Jego zagrania były przesiąknięte strachem. Sinner coraz częściej uzyskiwał przewagę dzięki głębokim krosom. Końcówka była nerwowa w wykonaniu obu tenisistów. W ósmym gemie 19-latek z Monte Carlo zniwelował break pointa, a w 11. zaliczył przełamanie po bekhendowym błędzie Polaka. Włoch seta nie zakończył, bo cztery pomyłki kosztowały go stratę serwisu. W pełnym błędów tie breaku Hurkacz przy 6-4 wykorzystał trzecią piłkę setową. Włoch wyrzucił przy niej forhend.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Początek II partii był wyborny w wykonaniu Hurkacza. Przełamanie na 1:0 zdobył korzystając z forhendowej pomyłki rywala. Na 3:0 podwyższył popisując się świetną akcją przy siatce. W grze Polaka było dużo swobody. Imponował solidnością na linii końcowej i błyskotliwością przy siatce. Mógł prowadzić 5:0, ale zmarnował dwa break pointy. Wtedy coś się w grze Hurkacza zacięło. Przytrafił mu się słabszy moment, gdy w szóstym gemie oddał podanie robiąc kilka prostych błędów.

Sinner złapał wiatr w żagle. Przestał psuć proste piłki, a potrafił dłużej utrzymywać piłkę w korcie. Włoch z 0:4 zbliżył się na 3:4. Hurkacz cierpiał mentalne boleści, ale w porę się z nimi uporał. Utrzymał podanie na 5:3, a przy 5:4 wykorzystał już pierwszą piłkę meczową. Spotkanie dobiegło końca, gdy Sinner wyrzucił forhend.

Było to pierwsze starcie tych tenisistów. Sinner może się już pochwalić jednym wielkoszlemowym ćwierćfinałem (Roland Garros 2020), a Hurkacz jeszcze na taki wynik czeka. W niedzielę obaj po raz pierwszy wystąpili w finale imprezy rangi Masters 1000. Polak pozostaje niepokonany w meczach o tytuł w głównym cyklu. Wcześniej triumfował w innych amerykańskich turniejach, w Winston-Salem (2019) i Delray Beach (2021). Dla Włocha był to trzeci finał. Wygrał turnieje w Sofii (2020) i Great Ocean Road Open w Melbourne (2021).

Hurkacz i Sinner w tym roku dwa razy wystąpili wspólnie w deblu. Doszli do ćwierćfinałów w Melbourne (Great Ocean Road Open) i Dubaju. W najbliższy poniedziałek w rankingu singlowym Polak znajdzie się na najwyższym w karierze 16. miejscu i będzie to dla niego debiut w Top 20. Włoch po raz pierwszy wejdzie do czołowej "30" (22. pozycja).

Hurkacz dołączył do innych sław polskiego tenisa. W przeszłości w Miami triumfowali Agnieszka Radwańska i Łukasz Kubot. Krakowianka tytuł zdobyła w 2012 roku po finale z Marią Szarapową. Rok wcześniej zwyciężyła w grze podwójnej razem z Danielą Hantuchovą. W 2017 w deblu imprezę na Florydzie wygrał lubinianin w parze z Marcelo Melo.

Miami Open, Miami (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,343 mln dolarów
niedziela, 4 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 26) - Jannik Sinner (Włochy, 21) 7:6(4), 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
Czwarty raz Magdy Linette w Charleston. Polka zagra z utalentowaną Amerykanką
Cykl ITF: pierwszy punkt Maksa Kaśnikowskiego. Deblowy finał Piotra Matuszewskiego

Komentarze (63)
Kris59
5.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Hubert nam się pieknie rozwija. Robi cały czas postępy a wygrana w Miami była tego przykładem. W przeciwieństwie do Światek, ktora miała jednorazowy wyskok formy w Paryżu a potem zapadła w "ten Czytaj całość
avatar
jotwu
5.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Wyluzujcie z tymi zachwytami.Turniej bez gwiazd.Ilu było z czołówki?A wy już robicie z niego asa.Podobnie ze Świątek. 
avatar
Marek Damin
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i dobrze, że Biden jest prezydentem, może to było jakieś natchnienie. Daje to jakąś nadzieje ze PIS juz niedługo się nie utrzymie przy korycie. 
avatar
AndrewCKM
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Hubert, gratulacje! Amerykanie mają rację - liczą się tylko zwycięzcy. Jesteś nim. 
avatar
Hubi z W-wy
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Super